Wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy. Zadzwoniłam do Emmy, że
ma wziąć moje rzeczy. Nagle Harry się odezwał.
H: Tak się zastanawiam, że to chyba nie przypadek, że się
dzisiaj spotkaliśmy i … - Hazza najwyraźniej się ze stresował. Postanowiłam mu
pomóc.
J: Tak ? – Uśmiechnęłam się H: Może byśmy się umówili ? Zrozumiem jak nie będziesz chciała – Chłopak spojrzał w boczną szybę auta.
J: Z chęcią się z tobą umówię. Nie mogę się już doczekać.- Strasznie ucieszyła mnie ta propozycja.
H: Nawet nie wiesz jak się cieszę.
J: To może jutro ?
H: Tak mi pasuje, może być na 16 ? – Widać, że chłopak był szczęśliwy.
J: Tak, jak najbardziej.
Gadaliśmy o naszych zainteresowaniach w drodze do mojego
domu. Dowiedziałam się ze lubi śpiewać i że był kiedyś w X-Factor, ale nic
więcej mi na ten temat nie powiedział a ja nawet nie zamierzałam pytać.
-Pod moim domem-
Harry wysiadł z auta i otworzył mi drzwi. Ja tez wysiadłam,
stanęłam naprzeciwko niego i popatrzyłam prosto w jego oczy, mieliśmy się już
pocałować ale w pewnej chwili zrezygnowałam ponieważ uznałam że to za szybko
wiec pocałowałam go tylko w policzek i wyruszyłam w stronę domu.
Resztę dnia postanowiłam spędzić na kanapie czytając
książkę. Po skończonej pracy wrócili moi rodzice, postanowiłam ze pomogę mamie
przygotować kolacje. O 22.00 poszłam się
wykapać a o 22.30 leżałam już w łóżku. Gdy już przysypiałam dostałam sms`a od
nieznanego m numeru :
„Miłych i kolorowych snów piękna.
Harry„
Gdy to przeczytałam uśmiechnęłam się i odłożyłam telefon. Zasnęłam.
Obudziłam się o 11.00. Gdy wstałam zeszłam na dół, tam
czekali już rodzice z przyszykowanym śniadaniem. Usiadłam do stołu.
J: Mamo, tato.
M:Tak ?- spytała mama.
J: Bo na imprezie poznałam takiego miłego i fajnego
chłopaka, a wczoraj przypadkowo się spotkaliśmy na plaży, odwiózł mnie do domu
i zapytał, czy bym się z nim nie spotkała, no i ja się zgodziłam i wychodzę dzisiaj
ok ?
M:Tak jasne, możesz iść. A z kim ty wczoraj byłaś na plaży ?
J: Z Emmą pojechałyśmy po południu. – Uśmiechnęłam się
M: Aha, smakuje ci ? – Mama zmieniła temat, na szczęście.
Chciałam uniknąć pytań o Harrym.
Powoli zbliżała się 16.00 więc postanowiłam się wykąpać,
skręciłam lekko włosy i ubrałam się w coś.. Na 16.00 byłam już gotowa. Nagle
usłyszałam dźwięk klaksonu auta. Pomyślałam, że to Harry.
Ps. Znowu przepraszam że długo mnie nie było ale byłam strasznie chora i lerzałam w łozku prawie trzy tygodnie. Nie miałam siły wstać do komputera a tymbardziej coś napisąć. ;( Sorry
Keysley
Ps. Znowu przepraszam że długo mnie nie było ale byłam strasznie chora i lerzałam w łozku prawie trzy tygodnie. Nie miałam siły wstać do komputera a tymbardziej coś napisąć. ;( Sorry
Keysley
Ok rozumiem. Wyzdowiuałaś już? Rozdział jak zawsze świetny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAda
Zapraszam do nas http://historia-pewnej-koszulki-w-paski.blogspot.com/
Tak, naszczeście już wyzdrowiałam ;) Dziękuje za troske i zachecam do dalszego czytania.
Usuń