czwartek, 24 stycznia 2013

"Harry cz.19"


-Oczami Harry’ego-
Obudziłem się w pokoju Grece, ona jeszcze spała. Popatrzyłem na zegarek była 11.26. Postanowiłem że obudzę moją dziewczynę.

J:Kochanie obudź się.- Położyłem swoją rękę na jej twarzy i zacząłem  wykonywać spokojne ruchy ręką po jej policzku. Dziewczyna poruszyła się, a zaraz już otworzyła oczy.- Hej kochanie.- Powiedziałem.
G:Hej,ty też usnąłeś ? – zapytała swoim pięknym cienkim głosikiem.
J:Tak, ale już uciekam. Twoi rodzice pewnie są w domu.- Powiedziałem.
G:No i co z tego. Masz zostać.- Pocałowała mnie delikatnie w usta.
H:Ok. To pójdę się wykąpać.- Wstałem i poszedłem do łazienki Grece.

-Oczami Grece-

Gdy Harry poszedł się kopać zeszłam na dół do kuchni gdzie moja mama razem z Weroniką przygotowywały śniadanie.

J:Hej. – Powiedziałam i uśmiechnęłam się do dziewczyn.
W:Hej- Odwzajemniła mój uśmiech.
M:To ten Harry o którym nam mówiłaś. – Mama zapytała. Musiała wejść do mojego pokoju i nas zobaczyć. Widać było że jest bardzo ciekawa.
J:Tak, to on. Nie przeszkadza wam że spał dzisiaj u nas ?-Zapytałam
M:Oczywiście,że nie. A tak właściwie gdzie on jest ?
J:Kąpie się u mnie w łazience. – Odpowiedziałam.- A właśnie, mogę się u was wykąpać ?
M:Tak, tylko się pospiesz bo zaraz śniadanie.

Poszłam do swojego pokoju po ciuchy, a później do łazienki rodziców. Wzięłam prysznic, a potem się ubrałam, ułożyłam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Wyszłam i z powrotem wróciłam do swojego pokoju gdzie czekał już Harry.

H:Gotowa ?- Zapytał, a ja usiadłam na jego kolanach.
J:Tak, chodź idziemy cię przedstawić moim rodzicom.- Dałam mu buziaka i razem zeszliśmy na dół.

-W kuchni-
Wszyscy już na nas czekali.

J:Mamo, tato to jest Harry. Harry to są moi rodzice.– Podali sobie ręce.
H:Dzieńdobry.- Przywitał się.

Usiedliśmy do stołu i wszyscy zaczęliśmy jeść . Rodzice chcieli bardziej poznać Hazze i wypytywali go o mnóstwo rzeczy min. O jego karierę i zespół. Po śniadaniu Ja, Wera i Harry udaliśmy się do mojego pokoju.
H:Macie jakieś plany na dzisiaj ?- Zapytał.
J:Ja nie, a ty Wera ?- Spojrzałam  na blondynkę.
W:Ja tez nic nie robie. – Odpowiedziała.
H:To fajnie . Zapraszam was na nasz koncert. –Chłopak uśmiechnął się.
W:Ale na wasz i to za żywo ?- Zapytała z  niedowierzeniem.
H:Tak, występujemy dzisiaj wieczorem w Londynie.
J:To ok. możemy iść. – Powiedziałam.
H:Cieszę się. Jeżeli chcecie to zostańcie u nas na noc.
J:OK. To weźmiemy ciuchy na zmianę.
H:Dobra to ja jadę. Przyjedziemy po was o 18.00, a no  i zadzwoń po Emmę, niech też do Ciebie przyjedzie.
J:Ok.

Odprowadziłam chłopaka do jego auta. Na pożegnanie pocałowałam  go bardzo namiętnie. Później pojechał a ja wróciłam do domu. Usiadłam w salonie obok rodziców.
T:Bardzo fajny ten chłopak.- Powiedział.
M:Przystojny i słodki.- Dodała mama.
J:Wiem. Ja, Emma i Weronika jedziemy dzisiaj o 18.00 z nimi na koncert. Będziemy  u nich spać. – Oznajmiłam.
T:Ok.

Poszłam na górę zobaczyć co Weronika robi. Okazało się że nie może się zdecydować co ubierze na koncert. Nie chciałam jej przeszkadzać  wiec poszłam do siebie i włączyłam laptopa. Postanowiłam że sprawdzę poloty o zespole. Przeglądałam strony aż w końcu natrafiłam na taką z nagłówkiem : Harry Styles i jego nowa dziewczyna. Popatrzyłam na zdjęcie. Byłam tam ja jak całuje się z Harry’m. Zobaczyłam komentarze, niektóre były naprawdę obraźliwe np.” Zabije sukę !”  albo ”Dziwka! Niech się odpierdoli od mojego męża.” Było mi bardzo przykro ale się nie załamałam. Postanowiłam że zadzwonię do Emmy.
E:Halllo.- Usłyszałam.
J:Hej, Liam do Ciebie dzwonił ?
E:Tak przed chwilą. Jem obiad i się zaraz szykuje. O 17.30 będę u Ciebie- Powiedziała.
J:Ok. To czekam. Pa.
E:Pa.

Odłożyłam telefon i położyłam się na łóżku. Po chwili usłyszałam: Obiad ! Zeszłam szybko na dół razem z Weroniką. Rodzinnie zjedliśmy obiad a później wszyscy rozeszli się do swoich pokojów. Wzięłam książkę do ręki i zaczęłam czytać. O 17.00 poszłam się wykąpać i zrobić Sobie loki. , Przebrałam się ,zrobiłam sobie ładny makijaż, a za chwile usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam. Była to Emma. Przywitałyśmy się i razem poszłyśmy do Weroniki. Równo o 18.00 przyjechali chłopacy. Przywitałam się z Harry’m czułym pocałunkiem i wszyscy pojechaliśmy wielką limuzyną na koncert.
- Przed koncertem-
One Direction podbijają także USA - fot. Kevork Djansezian
Weszliśmy do wielkiej pustej Sali. Chłopcy poszli się przygotować, a ja z dziewczynami zajęłyśmy sobie miejsca które były nam przydzielone. Gdy zaczął się koncert wszystkie wspaniale się bawiłyśmy podziwiając świetne głosy chłopców. W przerwie poszłam do toalety. Gdy wracałam zostałam zaatakowana przez fanki chłopców. Widocznie musiały mnie rozpoznać. Założyły mi worek na głowę i gdzieś zamkły. Nagle usłyszałam głos :

N:Grece nic Ci nie jest ? To ja Niall.- Ściągnął mi worek z głowy.
J:Niall !- Wrzasnęłam i przytuliłam się do chłopaka.
N:Co się stało ?- Zapytał.
J:Niewiem zobaczyłam nagle jakieś dziewczyny, które mnie zaatakowały. Później już nic nie widziałam.- Byłam roztrzęsiona. Chłopak podszedł do drzwi i złapał za klamkę.
N:Zamkneły nas. –Powiedział.
J:To mamy przerąbane. A tak w ogóle co ty tutaj robiłeś ? – Zapytałam.
N:Zgłodniałem więc przyszedłem  coś zjeść. To kantorek na jedzenie.- Rozglądnęłam się po małym pomieszczeniu. Na pólkach było pełno jedzenia.
J:Utkneliśmy tu ale przynajmniej nie zgłodniejemy.- Niall zaczął krzyczeć : Pomocy ! Ratunku !- To na nic. Prędzej czy później nas znajdą. – Pocieszyłam chłopaka, a on usiadł naprzeciwko mnie.

Z nudów zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim. Poznaliśmy się. Niall wydawał mi się bardzo fajny i miły.

-Oczami Harry’ego-
H:Chłopcy gdzie Niall ? Zaraz zaczynamy. – Powiedziałem.
L:Nie wiem, nie widziałem go od 10 minut.
Z:Ja też nie. – Gdy Zayn to powiedział przybiegły zdenerwowane dziewczyny.
E:Widzeliście Grece ? – Zapytała Emma.
H:Nie, gdzie ona jest ? – Zdenerwowałem się.
W:Właśnie nie wiemy, mówiła że idzie do toalety.
Z:To tam sprawdźcie. – Zaproponował.
W:Już to zrobiłyśmy. Nie ma jej tam.- powiedział.
Lou: Nialla też nie ma.
H:Trzeba ich poszukać.

Rozdzieliliśmy się. Zaczęliśmy ich wszyscy szukać. Gdy był już czas by wchodzić na scenę poszedłem powiedzieć naszemu menagerowi żeby zajął czymś publiczność bo nie ma Nialla  ani mojej dziewczyny. Po 15 minutach wszyscy spotkaliśmy się w jednym miejscu.
Lou :I co znaleźliście ? – Zapytał zdenerwowany.
E:Nie. – Powiedziała blondynka.
Z:JA też jej nie znalazłem.
H:Ey, wiem gdzie może być Niall. – Wpadłem na niezły pomysł.
L:Gdzie ?  - Zapytał.
H:Co Niall kocha najbardziej ?
Z:Jedzenie. Czyli musi być w kantorku na jedzenie.

Wszyscy tam pobiegliśmy drzwi były zamknięte. Zawołaliśmy kobietę której był ten budynek. Ona otworzyła nam drzwi. Dobrze pomyślałem był tam i w dodatku z Grece.
H:Grece, czemu ty tu siedzisz ? – Rzuciłem się na nią i mocno przytuliłem. – Wiesz jak się o Ciebie bałem.
G:Pzrepraszam. –Odpowiedziała.
Lou: Co wy tu robicie? – Zapytał.

- Oczami Grece-

Razem z Niallem opowiedzieliśmy im wszystko od początku do końca. Wszyscy byli zszokowani.
H:Boże, kochanie gdyby ci się coś stało. Nigdy bym sobie tego nie wybaczył. –Powiedział.

Wszyscy wyszliśmy z kantorka a chłopcy postanowili że skończą koncert szybciej niż mieli zaplanowane. Paul powiedział że nie ma sensu wzywać policji bo i tak nikogo nie złapią, a tylko zrobią zamieszanie i prasa się dowie. Gdy wróciliśmy do ich domu wszyscy byli tak zmęczeni że od razu poszli się wykąpać , a potem położyli się spać. Zayn miał ustąpić pokoju Weronice, ja miałam spać z Harry’m, a Emma z Liamem. Gdy się wykapałam poszłam do pokoju Hazzy. On był już gotowy do spania, więc zgasiłam światło i płożyłam się koło niego.
H:Wiesz jak się bałem, że coś Ci się stało. – Przytulił mnie do siebie.
J:Ale się nic na szczęście nie stało. – Powiedziałam.
H:Na szczęście. – Pocałował mnie w czoło.

Po kilku minutach oboje już spaliśmy wtuleni w siebie.




Hej. Jutro nie bendzie nowego rozdziału bo się nie wyrobię. W sobote nie obiecuje ale spróbuje napisać. Od 28.01 mam już ferie więc bedę pisać codziennie.

6 komentarzy:

  1. bardzo fajny pomysł z tym kantorkiem na jedzenie :D no i wracaj jak najszybciej kochana ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział i genialny pomysł :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój kochny Horanek jak zwyklę z jedzeniem ;D Rodział świetny
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdzial oby tak dalej


    Wera:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojeeej, ta część jest taka uuurocza! ♥
    Bardzo mi się podoba! ♥
    Cieszę się, że w ferie będziesz codziennie pisać. Nie mogę się doczekać!
    Życzę dalszej weny i pozdrawiam ciepło! ♥
    marrymeharrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. http://polishdirectionersblog.blogspot.com/ serdecznie zapraszamy <3
    dopiero zaczynamy, z Twoją pomocą będzie nam łatwiej
    szukamy też redaktora/ redaktorki , możesz nim być Ty ;)

    OdpowiedzUsuń