czwartek, 31 stycznia 2013

Informacja do rozdziału "Harry cz.21"


Hej. Wiem, że woleliście żebym jednak opisała tą scenę 18+ więc tak zrobiłam. Jeżeli będziecie chcieli zobaczyć moje wypociny to zapraszam do ponownego przeczytania rozdziały 21 ;) Koniecznie  przeczytajcie notkę pod rozdziałem(tą drugą). Dzięki ;*

środa, 30 stycznia 2013

"Harry cz.21"

Obudziłam się dzisiaj w bardzo dobrym nastroju. Wstałam i zeszłam na dół. W domu nie było już rodziców bo pojechali do pracy, zastałam na dole tylko moją kuzynkę przygotowującą śniadanie. Przywitałam się z nią i razem zjadłyśmy śniadanie. Później poszłam na górę do swojego pokoju.


Włączyłam telewizje i zaczęłam oglądać „Zmierzch” który właśnie leciał w telewizji. Gdy film się skończył postanowiłam że zabije czas czytając książkę. O 14.30 zaczęłam się szykować. Poszłam do łazienki i wykąpałam się. Wysuszyłam włosy i je ułożyłam, w pewnej chwili dostałam wiadomość od Harry’ego

-Kocie zapomniałem Ci powiedzieć że masz wziąć cuchy na zmianę bo nie wrócimy na noc do domu. ;*-
Co on znowu kombinuje ? – Pomyślałam.
- Ok. Co ty znowu wymyśliłeś ?-
Po minucie dostałam odpowiedź.
- Zobaczysz, powiem ci tylko tyle, że tej nocy nigdy nie zapomnisz.-

Wróciłam do dalszego szykowania się. Ubrałam się, zrobiłam makijaż i spakowałam się. O 15.30 byłam już gotowa, postanowiłam że zobaczę do skrzynki pocztowej. Wyszłam na dwór i otworzyłam skrzynkę. Były tam różne rachunki no i tak jak myślałam list do mnie. Położyłam rachunki na stole w kuchni i poszłam do siebie gdzie otworzyłam list.


Kocham Cię skarbie i tak będzie stale.
Kocham Cię za każdy uśmiech Twój,
kocham Cię za to, że jesteś.
Chciałbym żebyś zawsze do mnie wtulała się
i wciąż powtarzała, że kochasz mnie.
Chcę patrzeć w Twe oczy i nigdy nie przestawać,
codziennie buziaka słodkiego Ci dawać.
Kocham Cię za to jaka jesteś wobec mnie,
chcę abyśmy zawsze kochali się.
Jesteś jak stróż który mnie pilnuje,
jesteś jak powietrze którego potrzebuję.
Pragnę od życia już tylko Ciebie,
byś była księżycem na moim niebie.
Kocham Cię za każde Twe miłe spojrzenie,
kocham Cię kochana i tego nie zmienię.
Przyjaciel.
Kto jest aż tak romantyczny ? – Pomyślałam. Ostatnio nie dawało mi to spokoju, cały czas zastanawiałam się kto to jest skoro to nie Harry. Schowałam list, a ktoś zadzwonił do drzwi. Pomyślałam że to Hazza więc wzięłam swoje rzeczy i zeszłam na dół. Otworzyłam drzwi, a w nich stał Harry. Przywitałam go namiętnym całusem, a on wziął moją walizkę i wsadził do bagażnika auta. Bez zadawania pytań wsiadłam do auta, a Hazza odjechał. Jechaliśmy do celu chłopaka nie całą godzinę. Harry zatrzymał się w lesie. Oboje wysiedliśmy z auta, a chłopak wziął nasze bagaże.

J:Harry, co my tu robimy ?- Zapytałam.
H:Zobaczysz bądź cierpliwa.- Odpowiedział i ruszył w stronę lasu.
Zdjęcie Harry Styles
Szłam cały czas trzymając Harry’ego za rękę bo bałam się że go zgubie. Gdy wyszliśmy z lasu stanęliśmy na nie wielkiej polanie przy brzegu jeziora.

J:To tu ? – Padałam ze zmęczenia.
H:Nie, podejdź skarbie do mnie to Ci coś pokaże.- Podeszłam do niego, a on wskazał ręką na nie wielki domek po drugiej stronie jeziora. –Widzisz ten domek ?
J:Tak.-Powiedziałam zaciekawiona cała sytuacją.
H:Tam musimy się dostać.
J:Ale jak ?
H:Tą łódką. – Podszedł do nie dużej drewnianej łódki.-Wsiadaj.

Gdy wsiadłam do łódki Harry popchał ja do wody. Za chwile on też do niej wskoczył i zaczął wiosłować. Płynęliśmy na drugi koniec jeziora. Byłam taka zachwycona i taka zdziwiona że siedziałam cicho i w ogóle się nie odzywałam. Gdy byliśmy na środku jeziora Harry przestał wiosłować, a łódka się zatrzymała.

J:Czemu stajemy ? - Chłopak się uśmiechnął.
H:Mam ci coś ważnego do powiedzenia.- Skinęłam głową. A chłopak dalej mówił.- Grece chodzi o to że jeszcze do żądnej dziewczyny nie czułem tego co czuje do Ciebie. To jest naprawdę wyjątkowe uczucie. Kocham Cię.– Chłopak sięgnął do kieszeni i wyciągnął małe czerwone pudełeczko.
J:Harry ty mi się chyba nie oświadczasz ?- Zapytałam lekko zestresowana.
H:Jeszcze nie kotku. Chcę ci tylko powiedzieć że cię kocham i dać ci to żebyś o mnie nigdy nie zapomniała.- Otworzył pudełko, a w nim był naszyjnik z napisem„Harry”. Założył mi naszyjnik na szyje.
J:Dzięuje nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa. –Przytuliłam mocno chłopaka i namiętnie pocałowałam.
H:Mam taki sam tylko z napisem „Grece” – Spod bluzki wyciągnął naszyjnik z moim imieniem.- To co płyniemy dalej ?- Pokiwałam głową,a chłopak zaczął wiosłować.


Po 10 minutach dobiliśmy do brzegu. Stałam u drzwi ładnego skromnego drewnianego domku. Gdy chłopak je otworzył zobaczyłam rozpalony kominek, wielkie dwuosobowe łóżko, które stało pod oknem, stolik z rożnymi owocami i szampanem. Weszłam do środka razem z Harrym. Zaczęłam rozglądać się po całym domku, a chłopak odłożył nasze rzeczy.
J:Po co to wszystko ? Czemu tu jesteśmy ?- Zapytałam, a chłopak podszedł do mnie i położył swoje ręce na moich biodrach.
H: Kotku chodzi o to że skoro mnie kochasz, a ja kocham Ciebie to chyba nic nie szkodzi na przeszkodzie żebyśmy no wiesz… Oczywiście jeżeli nie chcesz i nie jesteś gotowa to po prostu spędzimy ten wieczór normalnie.
J:I zorganizowałeś to wszystko dla mnie tyko po to żebym miała wspaniały pierwszy raz ? – Zapytałam.
H:Tak, chcę żeby to był dla ciebie wyjątkowy dzień. –Odpowiedział i lekko się uśmiechnął.
J:Dziękuje, jesteś wspaniały. Kocham cię. – Przytuliłam chłopaka.
H:To jaka decyzja ? – Zapytał niepewnie.
J:Chcę tego ale się boje.- Uśmiechnął się i wziął mnie na ręce. Gdy już położył na łóżku powiedział.
H:Nie bój się. Po prostu mi zaufaj. – Skinęłam głową i namiętnie go pocałowałam.


Harry zaczął mnie delikatnie całować. Jego usta najpierw znajdowały się na moich, potem powędrowały na dół, na szyję. Gdy on mnie całował po szyi ja zaczęłam jeździć koniuszkami palców za jego uchem. Czułam, jak się uśmiechnął. Ręką zjechałam bardziej w dół, na jego plecy. Teraz śmielej, całą ręką masowałam jego umięsnione plecy. Hazza przeszedł na drugą stronę szyi, całując ją co raz mocniej. On miał jeszcze na sobie spodnie więc zaczęłam je rozpinać po omacku. Chłopak w odwet zaczął rozpinać moje, delikatnie masując moją nogę. Gdy oboje uporaliśmy się z naszymi cuchami, Hazza zaczął pieścić moje piersi co dawało mi wielką radość. Głośno jęczałam z rozkoszy którą dawał mi mój chłopak. Po chwili pomyłam że musze się mu jakoś odwdzięczyć wiec oboje odwróciliśmy się tak że to ja byłam na górze. Wzięłam w ręce jego przyjaciela i zaczęłam go pieścić. Słyszałam jak Harry cicho jęczał. Po chwili Hazza zrobił szybki ruch i to ja leżałam już pod nim. Chłopak w jednej chwili wszedł we mnie. Wbiłam się rękami w jego plecy i oboje zaczęliśmy głośno jęczeć z rozkoszy. Chłopak poruszał swoim penisem coraz mocniej i mocniej, a ja coraz bardziej jęczałam.  

H:Kotku dochodzę.- Powiedział i przyspieszył swoje ruchy przy czym zaczął z powrotem całować moje ciało.

Gdy Harry doszedł opadł na moje mokre ciało i oboje spokojnie leżeliśmy  we wspólnym orgazmie. Było cudownie – Pomyślałam. Gdy Hazza wyszedł ze mnie położył się po drugiej stronie łóżka i mocno mnie przytulił.
H:Czemu się tak trzęsiesz ? Już po wszystkim. – Zapytał i mocno przytulił.
J:Nie wiem, ale dziękuje to było niesamowite.- Hazza namiętnie mnie pocałował.
H:To ja skarbie ci dziękuje. Jest to dla mnie wielki zaszczyt, że to ze mną zdecydowałaś się spędzić ten pierwszy raz.- Oboje zaczęliśmy się śmiać.

Chwile jeszcze gadaliśmy i śmialiśmy się ale już później zasnęliśmy oboje.
Gdy rano się obudziłam Hazza spał. Postanowiłam że nie będę go budzić i poszłam do łazienki wziąć prysznic. Gdy się umyłam oczywiście się przebrałam,  rozczesałam włosy i pomalowałam rzęsy. Wyszłam z toalety i poszłam na pomost który znajdował się przed domkiem. Siedziałam i myślałam o wczorajszym patrząc się jak woda rozbija się o skały. Po 20 minutach poczułam znajomy dotyk rąk na moich oczach.

J:Harry.- Powiedziałam, a chłopak schylił się i mnie pocałował.
H:Co tak wcześnie wstałaś i mnie nie obudziłaś ?- Usiadł koło mnie, a ja oparłam się o niego.
J:Nie chciałam cię budzić bo chciałam żebyś się wyspał.- Uśmiechnęłam się.
H:Myśłisz o wczorajszym ? – Pokiwałam głową.- Żałujesz ?- Zapytał, a ja obróciłam się w jego stronę i popchałam go tak żeby mógł się położyć na pomoście. Oparłam ręce o deski pomostu i położyłam się na nim. Pocałowałam go.
J:Oczywiście, że nie. To było najwspanialsze przeżycie w moim życiu.
H:To czemu tak o tym rozmyślasz ?
J:Bo chcę jeszcze raz. – Chłopak poderwał się do góry i wstał, podał mi rękę i też wstałam.- Co robisz ?
H:Spełniam zachciankę mojej królewny.- Poszliśmy do domku.

Zaczęliśmy się namiętnie całować i nawzajem rozbierać. Byłam już pewniejsza i się tak nie bałam. Po chwili oboje byliśmy już w łóżku. Oboje robiliśmy sobie dobrze i znowu to zrobiliśmy. Gdy skończyliśmy byłam bardzo szczęśliwa.
H:Wystarczy ci już ? – Chłopak pocałował mnie.
J:Tak. Jemy coś ? – Zapytałam, a chłopak zaczął się śmiać.
H:Co ty dzisiaj masz takie zachcianki ? Chyba nie jesteś w ciąży ? – Zapytał i oboje zaczęliśmy się śmiać.
J:Raczej za szybko na takie objawy. To co jemy ?
H:A co chcesz  ? Jedyny co ci mogę zaproponować to chleb i Nutella.
J:To ok. Jemy to co mamy.

Chłopak poszedł po nasze jedzenie. Po 10 minutach wrócił z kanapkami. Położył się koło mnie i  zaczęliśmy jeść. Gdy skończyliśmy jeść oboje zdecydowaliśmy, że skoro jest tak ładna pogoda to pójdziemy popływać. Przebrałam się w strój kąpielowy który na szczęście wzięłam i razem z Harrym wskoczyliśmy do wody. Bawiliśmy się tak jak małe dzieci. Wygłupialiśmy się i chlapaliśmy wodą. Gdy się zmęczyliśmy wyszliśmy z jeziora. Ja położyłam się na kocyku, a Harry poszedł po owoce. Kiedy wrócił zaczęliśmy się karmić nawzajem. O 20.00 zaczęliśmy się niestety zbierać. Posprzątaliśmy po sobie i spakowaliśmy się. Na drugą stronę dostaliśmy się łódką. Dobiliśmy do brzegu i ruszyliśmy w stronę auta Hazzy. W drodze dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Dojechaliśmy do mojego domu. Harry wyciągnął moje rzeczy i oboje ruszyliśmy do drzwi. Otworzyłam je i razem z Harrym przywitaliśmy się z moimi rodzicami od których dowiedziałam się że Wera wyszła gdzieś z Zayn’em. Poszliśmy na górę. Chłopak pomógł mi się rozpakować, później włączyliśmy telewizje. O 22.00 Hazza powiedział że musi się zbierać:
Harry Styles
H:Kociak będę już leciał. – Pocałował mnie w szyje.
J:Nie możesz zostać na noc ? – Zapytałam z nadzieją.
H:Niestety nie bo mam jutro wywiad z rana. Muszę lecieć. – Wstał z łóżka, a ja razem z nim.
J:Szkoda, będę tęskniła.- Chłopak podszedł do mnie i objął w pasie. Często to robił, a ja to uwielbiałam bo wtedy oboje zawsze patrzyliśmy sobie w oczy.
H:Zadzwonie do Ciebie jutro. Może gdzieś pójdziemy.

Oboje zeszliśmy na dół. Odprowadziłam Harry’ego do auta gdzie namiętnie mnie pocałował, a później pojechał. Wróciłam  do domu zjadłam małą kanapkę i poszłam się umyć. Przebrałam się w piżamę i położyłam się spać. Jeszcze nim zasnęłam dostałam sms od Hazzy.
- Zapomniałem. Kolorowych snów skarbie-
Odpisałam mu.
- Nawzajem moja ty zapominajko.-

Później już zasnęłam.


Hej. Przepraszam że dodaje ten rozdział dopiero teraz ale miałam problemy z klawiaturą. Oddałam ją do naprawy i bendzie dopiero za dwa tygodnie. Mam teraz takiego jednego gruchota co się na nim ledwo pisze. Będę próbować pisać kolejne rozdziały ale nie obiecuje że codziennie ;( Bardzo was przeprasza. A i jest sprawa. Nie wiem czy spodoba wam się ten rozdziały. Szczerze to nie umiem pisać opowiadań18+ więc nawet nie próbowałam. Dałam tam tylko takie zmianki o tym i mam nadzieje że nie jesteście źli ;)
Ps. No więc skoro nie byliście za bardzo zadowoleni że nie opisałam sceny 18+ to zdecydowałam że spróbuje ją napisać. Nie jest ona idealna i może się wam nie spodobać ale naprawdę piszę takie coś pierwszy raz i dokładnie nie wiedziałam jak się za to zabrać. Wiec za wszystkie błędy, które popełniłam w tej scenie bardzo przepraszam i liczę na wyrozumiałość. ;)











wtorek, 29 stycznia 2013

Libster Award. Już drugie !!!!


Hej. No to tak zostałam nominowana po raz drugi Liebster Award. Bardzo dziękuje dziewczynie ,która mnie nominowała. To jej blog.

Pytania, które mi zadała :

1. Jaki jest twój ulubiony kolor?
2. Uwielbiasz śpiewać podczas kąpieli?
3. Wolisz słaby, czy mocny makijaż?
4. Co zabrała byś na swoją własną bezludną wyspę?
5. Lubisz nosić biżuterię? Jak tak to jaką?
6. Kogo najbardziej lubisz z piosenkarzy z One Direction?
7. A według ciebie kto jest najprzystojniejszy (Harry, Zayn, Louis, Niall, Liam) ?
8. Co cię skłoniło do pisania opowiadań?
9. Lubisz buty na obcasach czy sportowe?
10. Jaki jest twój ulubiony film (bez seriali) ?
11. Jaki masz kolor oczu?

Moje odpowiedzi :
1.Fioletowy.
2.Nie, nie robie tego ;)
3.Zależy od okazji ale chyba bardziej wole delikatny makijaż.
4.Hmmm. Zabrałabym telefon i jakiś akumulatorek (jeśli jest coś takiego)  żeby go podładować w razie czego.
5.Lubie, a najbardziej naszyjniki.
6.Harry’ego, to on mnie pociąga.
7.Zdecydowanie Zayn. Kochany Bad boy
8.Gdy zostałam jedną z Directioners to zaczęłam przeglądać różne blogi z opowiadaniami o 1D no i tak mnie naszło że chcę wymyślić swoją własną historie związaną z 1D.
9.Różnie. Bardziej mi się podobają buty na obcasach czy szpilki ale wygodniej jest np. w trampkach.
10.Szkoła uczuć. Po prostu kocham ten film.
11.Ciemny brąz.

To tak skoro już odpowiedziałam to ja musze zadać pytania. A więc :
1.Czemu polubiłaś/pokochałaś 1D ?
2.Jaki masz kolor włosów ?
3. Wolisz wyraziste kolory czy pastelowe ?
4. Podoba Ci się mój blog ?
5.Gdyby 1D przyjechało do polski pojechałabyś na ich koncert ?
6.Czy marzysz żeby w przyszłości wyjść za mąż za któregoś z one direction ? Jeżeli tak to którego ?
7.Wolisz styl rockowy czy elegancki ?
8.Który teledysk 1D podoba ci się najbardziej ?
9.Czy pamiętasz kiedy zostałaś Directionerką ? Jeżeli tak to kiedy ?
10.Lubisz sport ?
11. Kogo z One Direction lubisz najbardziej ?


http://historia-pewnej-koszulki-w-paski.blogspot.com/

http://szalencze-marzenia-szararzeczywistosc.blogspot.com/2013/01/a-trip-that-changed-my-whole-life-part_29.html#comment-form

http://kazdy-pocalunek-staje-sie-slodszy.blogspot.com/

http://one-direction-and-ammie.blogspot.com/

http://angelisirresistible.blogspot.com/

http://give-me-love-like-never-before.blogspot.com/

http://iamhorangirl.blogspot.com/

http://hope-love-truth.blogspot.com

www.sweet-sounds-of-his-voice.blogspot.com


Bardzo dziękuje ;*

niedziela, 27 stycznia 2013

"Harry cz.20"


Gdy rano się obudziłam Hazza jeszcze spał. Wstałam, wzięłam swoje rzeczy i poszłam do łazienki. Tam umyłam całe swoje ciało i głowę. Wyszłam z pod prysznica wysuszyłam włosy,  ubrałam się i zrobiłam delikatny makijaż. Gdy się wyszykowałam poszłam z powrotem do pokoju. Harry już się obudził.
J:Hej kotku.- Uśmiechnęłam się do niego.
H:Cześć. Co ty tak dzisiaj wcześnie wstałaś ?- Zapytał.
J:A nie wiem, tak jakoś. – Podeszłam do łóżka i pocałowałam Harry’ego.- Co chcesz na śniadanie ? – Zapytałam.
H:Hmmm. Mam ochotę na tosty. – Odpowiedział.
J:Ok. to idę robić. – Pocałowałam go jeszcze raz i poszłam do kuchni.

Zrobiłam bardzo dużo tostów, prawie połowa była dla Nialla, a reszta dla nas wszystkich. Uszykowałam ładnie naczynia na stole i jedzenie. Po jakiś 15 minutach przyszedł Harry.
H:Ale to Łądne wygląda. Postarałaś się skarbie.- Podszedł do mnie i pocałował w policzek.
J:Dziękuje.

Usiedliśmy oboje do stołu. Po chwili zjawiła się reszta. Wszyscy przeżywali i wczorajszy dzień. Wszyscy gadali i się śmiali oprócz Nialla, był jakiś smutny, martwiło mnie to. Wczoraj bardzo polubiłam chłopaka. Przez te 60 minut w jednym pomieszczeniu strasznie mi się otworzył. Szczerze to go dopiero wczoraj tak naprawdę  poznałam. Postanowiłam się do niego odezwać.
J:Niall, co ty taki smutny ? Nic nie mówisz. – Chłopak popatrzył się na mnie.
N:Nie wiem. Jakoś nie mam dzisiaj chumoru.- Powiedział i znowu zaczął gapić się w talerz.
W:Ey Grece, co dzisiaj robimy ? – Zapytała Weronika.
J:Chyba nic.- Odpowiedziałam, byłam trochę smutna z powodu Nialla.
Z:A co chciałaś robić ? – Zapytał Werę.
W:Włsnie nie wiem, dlatego się pytałam.
L:Może pójdziemy do kina ? – Zaproponował Liam.
Z:Fajny pomysł. Kto idzie ?
N:Ja zostaje w domu, nie mam na nic dzisiaj ochoty.
W:Ja idę.
E:Ja też  idę skoro Liam idzie. – Uśmiechnęła się do chłopak.
H:A my idziemy ? – Zapytał mnie Harry.
J:Wiesz nie chce mi się chyba pojadę do domu. Źle się czuje.- Bolała mnie głowa i w ogóle nie miałam ochoty gdzieś wychodzić.
H:Co się dzieje ? – Zapytał zmartwiony.
J:Głowa mnie boli. – odpowiedziałam.
H:To ja też zostaje, muszę ja pilnować. – Nagle Niall odsunął głośno swoje krzesło  i poszedł do swojego pokoju.
Z:A temu co się dzisiaj stało?
L:Nie wiem. A ty Louis idziesz ? – Zapytał chłopaka który był dzisiaj niezwykle spokojny.
Lou: Nie zostanę  w domu.
W:To chyba się zbieramy co ?
E:Tak.

Liam, Emma, Zayn i Weronika zaczęli się szykować. Harry kazał mi się położyć, a on z Louisem poszli sprzątać po śniadaniu.

-Oczami Harry’ego-
Gdy skończyliśmy razem z Lou sprzątać poszedłem do Grece. Ona spała więc przykryłem ją kocem i poszedłem do salonu. Niall siedział u siebie, Louis oglądał telewizje a reszta już poszła do kina. Usiadłem na fotelu i odezwałem się do przyjaciela.

J:Musisz mi pomóc. – Chłopak popatrzył się na mnie.
Lou: Co jest ?- Zapytał.
J:No bo jest ważna sprawa. Chodzi o Grece.
Lou: Co się dzieje ?
J: Bo ona jeszcze tego nie robiła. – Powiedziałem.
Lou: I w czym problem ? – Zapytał.  
J:Chcę żeby ten jej pierwszy raz był wyjątkowy. Bo wiesz ja ją bardzo kocham.
Lou: Wiem przecież, jestem twoim przyjacielem i znam cię na wylot. Jeszcze nigdy dla żadnej dziewczyny się tak nie starałeś. Przestań obijać w bawełnę i mów o co chodzi.- Wyłączył telewizor.
J:Musisz mi pomóc zorganizować jej wspaniały pierwszy raz.
Lou: Ok. – Powiedział.- Mam już nawet pomysł.

Zaczęliśmy wszystko planować. Louis był dobry w takich rzeczach, zawsze miał dobre pomysły. Tym razem to co wymyślił było naprawdę świetne. O 18.00 wszystko było już załatwione. Zostało tylko zaprosić Grece na randkę. Dziewczyna jeszcze spała, a Niall w ogóle nie wychodził z pokoju. Ja i Louis zrobiliśmy kanapki, a później je zjedliśmy. O 20.00 obudziła się Grece.

G:Hej. Czemu mnie nikt nie budził, przespałam cały dzień.
J:Tak słodko spałaś  więc cię nie budziłem.- Dziewczyna usiadła mi na kolanach i dął buziaka.- Jesteś głodna ?- Zapytałem.
G:Nie. Gdzie reszta ?
Lou: Jeszcze nie wrócili. – Powiedział chłopak.
G:Aha. Harry odwieziesz mnie do domu?  Chcę już jechać.   
J:Jasne, to idź po rzeczy.

Gdy  Grece się spakowała pojechaliśmy do jej domu. Po 15 minutach byliśmy już pod domem dziewczyny. Wysiedliśmy z auta i poszliśmy do jej domu. Przywitałem się z jej rodzicami i oboje poszliśmy do jej pokoju.

J:Kochanie. – Podszedłem do niej i objąłem ja w pasie.- Chcesz się ze mną umówić ?
G:Hmmm, niech pomyśle. – Uśmiechnęła się do mnie i po chwili namiętnie pocałowała. – Tak.
J:To super. Przyjadę po Ciebie jutro o 17.00. Ok ? – Zapytałem.
G:Ok.
J:Dobra kocie ja się już zbieram. – Powiedziałem, a on znowu mnie pocałowała.

Pożegnałem się z nią i pojechałem do domu. Na chacie byli już wszyscy. Potem Liam odwiózł dziewczyny, a ja poszedłem się wykąpać.  Później położyłem się spać.

- Oczami Grece-
Gdy Harry pojechał poszłam zrobić sobie kolacje. Kiedy już ją zjadłam poszłam się umyć, a później położyłam się spać.





Mało ciekawy i krutki a wam jak sie podoba ?

czwartek, 24 stycznia 2013

"Harry cz.19"


-Oczami Harry’ego-
Obudziłem się w pokoju Grece, ona jeszcze spała. Popatrzyłem na zegarek była 11.26. Postanowiłem że obudzę moją dziewczynę.

J:Kochanie obudź się.- Położyłem swoją rękę na jej twarzy i zacząłem  wykonywać spokojne ruchy ręką po jej policzku. Dziewczyna poruszyła się, a zaraz już otworzyła oczy.- Hej kochanie.- Powiedziałem.
G:Hej,ty też usnąłeś ? – zapytała swoim pięknym cienkim głosikiem.
J:Tak, ale już uciekam. Twoi rodzice pewnie są w domu.- Powiedziałem.
G:No i co z tego. Masz zostać.- Pocałowała mnie delikatnie w usta.
H:Ok. To pójdę się wykąpać.- Wstałem i poszedłem do łazienki Grece.

-Oczami Grece-

Gdy Harry poszedł się kopać zeszłam na dół do kuchni gdzie moja mama razem z Weroniką przygotowywały śniadanie.

J:Hej. – Powiedziałam i uśmiechnęłam się do dziewczyn.
W:Hej- Odwzajemniła mój uśmiech.
M:To ten Harry o którym nam mówiłaś. – Mama zapytała. Musiała wejść do mojego pokoju i nas zobaczyć. Widać było że jest bardzo ciekawa.
J:Tak, to on. Nie przeszkadza wam że spał dzisiaj u nas ?-Zapytałam
M:Oczywiście,że nie. A tak właściwie gdzie on jest ?
J:Kąpie się u mnie w łazience. – Odpowiedziałam.- A właśnie, mogę się u was wykąpać ?
M:Tak, tylko się pospiesz bo zaraz śniadanie.

Poszłam do swojego pokoju po ciuchy, a później do łazienki rodziców. Wzięłam prysznic, a potem się ubrałam, ułożyłam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Wyszłam i z powrotem wróciłam do swojego pokoju gdzie czekał już Harry.

H:Gotowa ?- Zapytał, a ja usiadłam na jego kolanach.
J:Tak, chodź idziemy cię przedstawić moim rodzicom.- Dałam mu buziaka i razem zeszliśmy na dół.

-W kuchni-
Wszyscy już na nas czekali.

J:Mamo, tato to jest Harry. Harry to są moi rodzice.– Podali sobie ręce.
H:Dzieńdobry.- Przywitał się.

Usiedliśmy do stołu i wszyscy zaczęliśmy jeść . Rodzice chcieli bardziej poznać Hazze i wypytywali go o mnóstwo rzeczy min. O jego karierę i zespół. Po śniadaniu Ja, Wera i Harry udaliśmy się do mojego pokoju.
H:Macie jakieś plany na dzisiaj ?- Zapytał.
J:Ja nie, a ty Wera ?- Spojrzałam  na blondynkę.
W:Ja tez nic nie robie. – Odpowiedziała.
H:To fajnie . Zapraszam was na nasz koncert. –Chłopak uśmiechnął się.
W:Ale na wasz i to za żywo ?- Zapytała z  niedowierzeniem.
H:Tak, występujemy dzisiaj wieczorem w Londynie.
J:To ok. możemy iść. – Powiedziałam.
H:Cieszę się. Jeżeli chcecie to zostańcie u nas na noc.
J:OK. To weźmiemy ciuchy na zmianę.
H:Dobra to ja jadę. Przyjedziemy po was o 18.00, a no  i zadzwoń po Emmę, niech też do Ciebie przyjedzie.
J:Ok.

Odprowadziłam chłopaka do jego auta. Na pożegnanie pocałowałam  go bardzo namiętnie. Później pojechał a ja wróciłam do domu. Usiadłam w salonie obok rodziców.
T:Bardzo fajny ten chłopak.- Powiedział.
M:Przystojny i słodki.- Dodała mama.
J:Wiem. Ja, Emma i Weronika jedziemy dzisiaj o 18.00 z nimi na koncert. Będziemy  u nich spać. – Oznajmiłam.
T:Ok.

Poszłam na górę zobaczyć co Weronika robi. Okazało się że nie może się zdecydować co ubierze na koncert. Nie chciałam jej przeszkadzać  wiec poszłam do siebie i włączyłam laptopa. Postanowiłam że sprawdzę poloty o zespole. Przeglądałam strony aż w końcu natrafiłam na taką z nagłówkiem : Harry Styles i jego nowa dziewczyna. Popatrzyłam na zdjęcie. Byłam tam ja jak całuje się z Harry’m. Zobaczyłam komentarze, niektóre były naprawdę obraźliwe np.” Zabije sukę !”  albo ”Dziwka! Niech się odpierdoli od mojego męża.” Było mi bardzo przykro ale się nie załamałam. Postanowiłam że zadzwonię do Emmy.
E:Halllo.- Usłyszałam.
J:Hej, Liam do Ciebie dzwonił ?
E:Tak przed chwilą. Jem obiad i się zaraz szykuje. O 17.30 będę u Ciebie- Powiedziała.
J:Ok. To czekam. Pa.
E:Pa.

Odłożyłam telefon i położyłam się na łóżku. Po chwili usłyszałam: Obiad ! Zeszłam szybko na dół razem z Weroniką. Rodzinnie zjedliśmy obiad a później wszyscy rozeszli się do swoich pokojów. Wzięłam książkę do ręki i zaczęłam czytać. O 17.00 poszłam się wykąpać i zrobić Sobie loki. , Przebrałam się ,zrobiłam sobie ładny makijaż, a za chwile usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam. Była to Emma. Przywitałyśmy się i razem poszłyśmy do Weroniki. Równo o 18.00 przyjechali chłopacy. Przywitałam się z Harry’m czułym pocałunkiem i wszyscy pojechaliśmy wielką limuzyną na koncert.
- Przed koncertem-
One Direction podbijają także USA - fot. Kevork Djansezian
Weszliśmy do wielkiej pustej Sali. Chłopcy poszli się przygotować, a ja z dziewczynami zajęłyśmy sobie miejsca które były nam przydzielone. Gdy zaczął się koncert wszystkie wspaniale się bawiłyśmy podziwiając świetne głosy chłopców. W przerwie poszłam do toalety. Gdy wracałam zostałam zaatakowana przez fanki chłopców. Widocznie musiały mnie rozpoznać. Założyły mi worek na głowę i gdzieś zamkły. Nagle usłyszałam głos :

N:Grece nic Ci nie jest ? To ja Niall.- Ściągnął mi worek z głowy.
J:Niall !- Wrzasnęłam i przytuliłam się do chłopaka.
N:Co się stało ?- Zapytał.
J:Niewiem zobaczyłam nagle jakieś dziewczyny, które mnie zaatakowały. Później już nic nie widziałam.- Byłam roztrzęsiona. Chłopak podszedł do drzwi i złapał za klamkę.
N:Zamkneły nas. –Powiedział.
J:To mamy przerąbane. A tak w ogóle co ty tutaj robiłeś ? – Zapytałam.
N:Zgłodniałem więc przyszedłem  coś zjeść. To kantorek na jedzenie.- Rozglądnęłam się po małym pomieszczeniu. Na pólkach było pełno jedzenia.
J:Utkneliśmy tu ale przynajmniej nie zgłodniejemy.- Niall zaczął krzyczeć : Pomocy ! Ratunku !- To na nic. Prędzej czy później nas znajdą. – Pocieszyłam chłopaka, a on usiadł naprzeciwko mnie.

Z nudów zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim. Poznaliśmy się. Niall wydawał mi się bardzo fajny i miły.

-Oczami Harry’ego-
H:Chłopcy gdzie Niall ? Zaraz zaczynamy. – Powiedziałem.
L:Nie wiem, nie widziałem go od 10 minut.
Z:Ja też nie. – Gdy Zayn to powiedział przybiegły zdenerwowane dziewczyny.
E:Widzeliście Grece ? – Zapytała Emma.
H:Nie, gdzie ona jest ? – Zdenerwowałem się.
W:Właśnie nie wiemy, mówiła że idzie do toalety.
Z:To tam sprawdźcie. – Zaproponował.
W:Już to zrobiłyśmy. Nie ma jej tam.- powiedział.
Lou: Nialla też nie ma.
H:Trzeba ich poszukać.

Rozdzieliliśmy się. Zaczęliśmy ich wszyscy szukać. Gdy był już czas by wchodzić na scenę poszedłem powiedzieć naszemu menagerowi żeby zajął czymś publiczność bo nie ma Nialla  ani mojej dziewczyny. Po 15 minutach wszyscy spotkaliśmy się w jednym miejscu.
Lou :I co znaleźliście ? – Zapytał zdenerwowany.
E:Nie. – Powiedziała blondynka.
Z:JA też jej nie znalazłem.
H:Ey, wiem gdzie może być Niall. – Wpadłem na niezły pomysł.
L:Gdzie ?  - Zapytał.
H:Co Niall kocha najbardziej ?
Z:Jedzenie. Czyli musi być w kantorku na jedzenie.

Wszyscy tam pobiegliśmy drzwi były zamknięte. Zawołaliśmy kobietę której był ten budynek. Ona otworzyła nam drzwi. Dobrze pomyślałem był tam i w dodatku z Grece.
H:Grece, czemu ty tu siedzisz ? – Rzuciłem się na nią i mocno przytuliłem. – Wiesz jak się o Ciebie bałem.
G:Pzrepraszam. –Odpowiedziała.
Lou: Co wy tu robicie? – Zapytał.

- Oczami Grece-

Razem z Niallem opowiedzieliśmy im wszystko od początku do końca. Wszyscy byli zszokowani.
H:Boże, kochanie gdyby ci się coś stało. Nigdy bym sobie tego nie wybaczył. –Powiedział.

Wszyscy wyszliśmy z kantorka a chłopcy postanowili że skończą koncert szybciej niż mieli zaplanowane. Paul powiedział że nie ma sensu wzywać policji bo i tak nikogo nie złapią, a tylko zrobią zamieszanie i prasa się dowie. Gdy wróciliśmy do ich domu wszyscy byli tak zmęczeni że od razu poszli się wykąpać , a potem położyli się spać. Zayn miał ustąpić pokoju Weronice, ja miałam spać z Harry’m, a Emma z Liamem. Gdy się wykapałam poszłam do pokoju Hazzy. On był już gotowy do spania, więc zgasiłam światło i płożyłam się koło niego.
H:Wiesz jak się bałem, że coś Ci się stało. – Przytulił mnie do siebie.
J:Ale się nic na szczęście nie stało. – Powiedziałam.
H:Na szczęście. – Pocałował mnie w czoło.

Po kilku minutach oboje już spaliśmy wtuleni w siebie.




Hej. Jutro nie bendzie nowego rozdziału bo się nie wyrobię. W sobote nie obiecuje ale spróbuje napisać. Od 28.01 mam już ferie więc bedę pisać codziennie.

środa, 23 stycznia 2013

Białe myśli czarnego anioła...


Hej, mam do was sprawę. Moja przyjaciółka założyła niedawno bloga. Nie jest on o 1D ale o Mirii, która jest Czarnym Aniołem i o Annabeth, Białym Aniele, która jest najlepszą przyjaciółką Mirii. Razem odbędą podróż w czasie, spotkają siebie w innym świecie, doznają przykrości odznaczające ślad do końca ich życia... Taki krótki opisik więc jeżeli kogoś to ciekawi to zapraszam :
http://bialemysli.blogspot.com/

Keysley

"Harry cz.18"



Po wyjściu z domu ruszyliśmy w stronę parku. Hazza złapał mnie za rękę i zapytał:
H:Dokąd idziemy ?
J:Hmm, nie wiem ty zdecyduj.- Powiedziałam i się uśmiechnęłam.
H:To może pójdziemy na zakupy do galerii handlowej. Hmm?- Zaproponował.
J:Ok. Chciałam sobie kupić taka jedną bluzkę.- Ruszyliśmy w stronę galerii, która była niedaleko.

-W galerii handlowej-
W sklepie znalazłam buty które bardzo  mi się spodobały. Dobrałam do tego ładną sukienkę i poszłam się mierzyć. Harry czekał na mnie przed moją kabiną.

J:Harry, pomożesz ? – Wychyliłam się zza zasłony i pokazałam mu zamek od sukienki.
H:Pewnie.- Podszedł do mnie i zapiął sukienkę. Obróciłam się do niego i spojrzałam na jego usta on domyślił się o co mi chodzi i mnie pocałował. Gdy skończyliśmy powiedziałam:
J:I co ładnie wyglądam ? –Zmierzył mnie wzrokiem.
H:Ty zawsze wyglądasz pięknie. – Odpowiedział.
J:Dziękuje, czyli mam wziąć te rzeczy ?- Zapytałam.
H:Oczywiście ale ja Ci je kupie.
J:Harry ja wiem że jesteś bogaty ale ja nie chce cię z tego powodu wykorzystywać. – Powiedziałam.
H:Ale ty mnie nie wykorzystujesz dla mnie to przyjemność że mogę cię jakoś uszczęśliwić.- Rozpiął z powrotem zamek od sukienki.
J:Ale ja się nie zgadzam i koniec kropka.- Zdenerwowałam się.
H:Kotku nie denerwuj się i się rozbieraj. Kupie Ci to czy tego chcesz czy nie.- Wyszedł z kabiny której się rozbierałam.
J:Dobrze.

Gdy ściągnęłam sukienkę i buty podałam je Harry’emu. Przebrałam się i ruszyliśmy w stronę kasy. Po chwili chłopak już kupił moje rzeczy i wyszliśmy ze sklepu.

J:Dziekuje.- Powiedziałam i się uśmiechnęłam.
H:Nie ma za co. Ale musisz dać mi buziaka.- Przysunęłam się do niego i położyłam swoje usta na jego. Gdy się całowaliśmy podbiegł do nas jakiś mężczyzna, który zaczął nas fotografować.  Harry od razu go zobaczył i przerwał pocałunek. Wziął mnie za rękę i zaczął biec. Nie wiedziałam co się dzieje ale zaufałam mojemu partnerowi i biegłam za nim. Po kilku minutach ucieczki zgubiliśmy faceta który nas gonił.

J:Kto to był ?- Zapytałam z ciekawości.
H:Paparazzi, chodzą za nami wszędzie.- Powiedział.- Jeszcze dzisiaj do netu w trafi to że
Harry Styles ma dziewczynę. – Dodał.
J:To źle ? – Zapytałam.
H:Nie to znaczy tak, bo chciałem żeby ludzie dowiedzieli sięo nas inaczej ale chyba jednak się nie udało.- Przytulił mnie.
J:Przecież nic się nie stało.
H:Wiem, w najbliższym czasie będziesz na pewno śledzona przez moje troskliwe fanki i reporterów. Na TT pewnie będą cie wyzywać, a tego chciałem uniknąć. – Zasmucił się.- Nie chce żebyś przeze mnie cierpiała.
J:Kochanie, dam dobie rade. My damy sobie rade, kochamy się a to najważniejsze.- Pocałowałam go.

Poszliśmy jeszcze na lody żeby poprawić Hazzie chumor. Po zjedzeniu lodów poszliśmy do domu. Po 15 minutach staliśmy już przed drzwiami chłopców. Otworzyłam drzwi i razem z chłopakiem weszłam do środka.
J:Hej co robicie ?- Zapytałam.
Lo: Oglądamy Harry’ego Pottera.- uśmiechnął się do mnie.
J:O Czara Ognia. Moja ulubiona część. – usiadłam na kanpie obok Nialla.
H:Grece to ja zaniosę te rzeczy do mojego pokoju.
J:Ok.

Oglądaliśmy film po chwili doszedł Harry i usiadł na fotelu. O godzinie 18.32 skończył się film wszyscy wstali i zaczęli sprzątać bo ja niezdara wywaliłam popcorn Nialla na podłogę. Poszłam do pokoju Hazzy po moje rzeczy. On przyszedł za mną.
H:Chcesz już jechać ?- Zapytał.
J:Tak, odwieziesz nas wszystkie ?
H:No pewnie dla Ciebie wszystko.- Pocałował mnie w czoło.
J:Dziekuje.To chodź.- Wyszliśmy z pokoju.

Pożegnaliśmy się z resztą zespołu. Najpierw pojechaliśmy odwieść Emmę, potem podjechaliśmy pod mój dom. Wszyscy wysiadliśmy z auta. Weronika pożegnała się z chłopakiem i nas zostawiła. Harry popchał mnie na drzwi auta i namiętnie pocałował.
J:Chcesz wejść ? Moich rodziców niema.- Popatrzyłam się na podjazd i nie zobaczyłam tam żadnego auta.
H:Jeżeli mogę i tego chcesz to jasne.

Podeszłam do skrzynki na pocztę był tam znowu list zaadresowany do mnie. Wyjęłam go i ruszyłam z chłopkiem w stronę domu. Weronika siedziała w salonie pokazałam się jej że jestem, a Harry usiadł kolo niej. Poszłam do kuchni i otworzyłam list.

Gdy byliśmy blisko siebie,
popatrzyłem raz na Ciebie.
Zobaczyłem twoją twarz,
i że śliczne oczy masz.
Zobaczyłem usta twe,
chciałem aby były me.
Choć te chwile krótko trwały,
spodobałaś mi się cała.
Wszystko w tobie fajne jest,
każdy uśmiech, każdy gest.
Za ten wiersz nie gniewaj się,
ja po prostu KOCHAM CIĘ.

Przyjaciel.

Uroczy list, kto to może być. – pomyślałam. Zaniosłam szybko list do mojego pokoju i schowałam w pudełku żeby Harry się nie dowiedział. Zeszłam na dół do salonu.
J:To co robimy ? – Zapytałam.
W:Nie wiem jak wy ale ja jestem strasznie zmęczona więc idę się wykąpać i położę się zaraz spać. To na razie- Dziewczyna wstała i poszła na górę.
J:No to co robimy?- Usiadłam koło Harry’ego i się w niego wtuliłam.
H:Masz u siebie w pokoju telewizor ? – Zapytał.
J:Mam, a co ?
H:To chodźmy  do Ciebie na górę. Obejrzymy coś. – Wstaliśmy i poszliśmy do mnie.

Włączyliśmy „50 pierwszych randek” i położyliśmy się na łóżku. Wtuliłam się w Harry’ego i zaczęłam oglądać film. W połowie seansu zasnęłam.


I jak wam się podoba ? Zdecydowałam że będe pisać dłuższe rozdziały. Prosze o komentarze.

wtorek, 22 stycznia 2013

"Harry cz.17"


Weronika Namlik - Urodzona 9 kwietnia 1994.r
Urocza kuzynka Grece z Polski.
Rano obudził mnie krzyk mamy : Grece wstawaj bo zaraz mamy jechać po Weronikę ! No więc niechętnie zwlekłam się z łóżka i poszłam się wykąpać. Przebrałam się , ułożyłam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Zeszłam na dół i przegryzłam jedną mała kanapkę. O 12.30 miał przylecieć samolot mojej kuzynki więc szybko z mamą i tatą pojechaliśmy po nią. Po 10 minutach czekania na jej samolot, w końcu się zjawiła. Blondynka o jasnej cerze i niebieskich oczach szukała nas wzrokiem. Gdy tylko ją zobaczyłam zaczęłam biec w jej stronę i mocno ja przytuliłam.

J:Weronika, jak się cieszę że przyjechałaś ! –Krzyknęłam.- Pięknie wyglądasz.
W:Ty też, ale wydoroślałaś odkąd ostatnio cie widziałam.- Powiedziała.
Po chwili dołączyli do nas moi rodzice. Tato zabrał walizki dziewczyny i wszyscy poszliśmy do auta.

-W domu-

Prawie cały dzień spędziłyśmy na rozmawianiu o wszystkim. Jak dziewczyny rozmawiałyśmy o chłopakach i o sprawach kobiecych. Opowiedziałam jej kogo ostatnio poznałam. Weronika nie mogła w to uwierzyć, powiedziała mi że jest ich fanką. Gdy dziewczyna poszła się rozpakować postanowiłam zrobić jej niespodziankę i poznać ją z chłopakami więc zadzwoniłam do Harry’ego.
H:Hej Grece. –Odezwał się głos w słuchawce.
J:Hej, mam do Ciebie proźbe. Przyjechała do mnie moja kuzynka z Polski. Ona jest waszą fanką, chcę jej zrobić niespodziankę i poznać ją z wami. Pomożesz ?
H:No pewnie, dla moich fanów wszystko. To kiedy przyjedziecie ? – Zapytał.
J:Za godzinę. Czekajcie na nas.
H:Ok. to do zobaczenia. – Pożegnał się.
J:Pa.-Odłozyłam telefon.

Poszłam do Weroniki i powiedziałam jej że ma się ładnie ubrać bo mam dla niej niespodziankę. Ja też się przebrałam i wyszłyśmy z domu. Wezwałam taxi. Po 20 minutach byłyśmy już pod domem chłopców. Zapukałam do drzwi, a je otworzył Liam, gdy kuzynka go zobaczyła zamarła.

L:O hej dziewczyny fajnie, że już jesteście. Hej jestem Liam. – Podał Renke Weronice.
W:Hej, nawet nie wiesz jak się cieszę że cię poznałam.- Uśmiechnęła się do niego. Weszłyśmy do środka domu. Każdy z chłopców przedstawił się dziewczynie która była mega pod jarana. Zaproponowałam , że pojedziemy na dyskotekę, wszyscy się zgodzili.  Chłopcy się ubrali, a później Liam zadzwonił po Emmę. Gdy dziewczyna przyjechała przedstawiłam ją Werze jako moją przyjaciółkę i dziewczynę Liama. O 18.14 wyszliśmy wszyscy z domu.

-W klubie-
Gdy weszliśmy od razu zajęliśmy stolik z kanapą. Zamówiliśmy drinki które po chwili zostały nam przyniesione. Liam z Emmą tańczyli a my siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Po chwili Zayn wstał i poprosił mnie do tańca, ja oczywiście się zgodziłam. Tańczyliśmy tylko niecałe dwie minuty ponieważ gdy tylko zaczęliśmy się rozkręcać usłyszałam za sobą –Odbijamy- Był to Harry. Zayn ”oddał” mnie chłopakowi i on sam poszedł do reszty naszych przyjaciół. Po 3 minutach szybkiego tańczenia z Hazzą DJ puścił wolny kawałek. Wtuliłam się w chłopaka i złożyłam moje ręce na jego szyji, a on zaś położył swoje ręce  na mojej tali.

J:Czy ty jesteś może zazdrosny ?- Zapytałam wtulona w chłopaka.
H:Ja ? Nie.- Odpowiedział.
J:Na pewno ? Ani troszkę ?- Próbowałam dopiąć swego.
H:Może troszkę. A co chciałaś tańczyć z Zayn’em?- Zapytał.
J:Nie o to chodzi. – uśmiechnęłam się do niego i z powrotem się w niego wtuliłam.

Tańczyliśmy tak jeszcze chwile a później gdy DJ puścił znowu szybką piosenkę doszli do nas nasi przyjaciele. Przez resztę wieczoru bawiliśmy się już razem - piliśmy i tańczyliśmy. Chłopcy zaproponowali żebyśmy (Ja, Emma i Wera) zostali u nich na noc. Zadzwoniłam więc do mamy żeby jej o tym powiedzie ona oczywiście się zgodziła. Gdy już byliśmy zmęczeni i pijani zdecydowaliśmy się na powrót do domu.

-Ranek u chłopców-

Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam Harry’ego który leży i patrzy się na mnie.
H:Dzieńdobry. – Uśmiechnął się do mnie i odgarnął moje włosy z mojej twarzy.
J:Hej,długo spałam ? – Zapytałam.
H:Nie, ja też niedawno się obudziłem. – Odpowiedział.
J:A Reszta ?
H:Chyba jeszcze śpią bo jest cisza.
J:Harry ?- Zapytałam.
H:Tak ?
J:Czy  my ? No wiesz.
H:Nie, nie martw się. – Powiedział i roześmiał się.
J:Gdzie śpi Wera ?- Przypomniało mi się że dziewczyna była z nami na imprezie.
H:W pokoju Zayn’a. On śpi w salonie na kanpie- Wyjaśnił.
J:To dobrze, co będziemy robić skoro oni śpią ?- Zapytałam.
H:Nie mamy zbyt dużo możliwości. Możemy pogadać.
J:Ok. – Uśmiechnęłam się.

Gadaliśmy o wszystkim i śmialiśmy się jak jeszcze nigdy. Dobrze nam się rozmawiało gdy w końcu usłyszeliśmy że ktoś puka do drzwi.

H:Proszę. !- Krzyknął, a drzwi się otworzyły.
W:Hej gołąbeczki, miałam was obudzić na śniadanie ale widzę że już nie śpicie. –Powiedziała i wyszła.

Ja i Hazza zebraliśmy się i wyszliśmy razem z pokoju. W kuchni siedzieli już wszyscy, gdy dołączyliśmy do nich zaczęliśmy jeść . Po wesołym wspólnym śniadaniu każdy rozszedł się do swoich pokojów żeby się przebrać i ogarnąć. Ja pierwsza poszłam do łazienki się wykąpać Harry dał mi swoją bluzkę. ubrałam się w nią była trochę zadurza ale nie miałam innego wyjścia musiałam ja założyć. Gdy się wykopałam i przebrałam w bluzkę Hazzy która była za duża z powrotem poszłam do pokoju Hazzy.
H:Zostaniecie jeszcze ? – Zapytał.
J:Tak, jeśli nie masz nic przeciwko.-Odpowiedziałam
H:Przeciwnie, bardzo się cieszę- Podszedł do mnie i przyciągnął do siebie. Później pocałował mnie w czoło.
J:Wątpie żeby Weronika zostawiła Zayn’a. Chyba go polubiła. – Powiedziałam.
H:Mam też nadzieje że Zayn ją polubił i że się od Ciebie odczepi.- Uśmiechnął się.
J:Aż tak jesteś zazdrosny ?- Roześmiałam się.
H:Czemu się śmiejesz. Bardzo mi na tobie zależy i nie chcę cie stracić.
J:I nie stracisz. – Powiedziałam i pocałowałam go. Był to bardzo namiętny pocałunek.
H:Czy to znaczy że…- Nie dokończył bo mu przerwałam.
J:Tak Harry. Kocham Cie.- Spojrzałam mu w oczy.
H:Ja też Cię kocham. – Znowu mnie pocałował. – Może się przejdziemy gdzieś ?
J:Dobrze, możemy gdzieś iść.
Gdy się zebraliśmy wyszliśmy z domu chłopców. Wera została razem z Emmą i resztą zespołu.



Jak wam sie podoba ? Proszę was o komentarze. + Przedtem nie było zdjęć i opisów bohaterów ale niedawno je dodałam. Jak chcecie zobaczyć to musicie cofnąć się do sierpnia. Buziaki ;*