niedziela, 20 stycznia 2013

"Harry cz.16"

W nocy się obudziłem bo usłyszałem jak ktoś wchodzi do domu. Był to Liam i Emma nie zauważyli mnie i poszli do pokoju Liama. Później nie mogłem zasnąć bo cały czas myślałem o dziewczynie moich marzeń. Brakowało mi jej widoku chociaż była tylko o dwa pokoje dalej. Wstałem i poszedłem zobaczyć jak śpi. Jest urocza i jedyna. – Pomyślałem gdy tylko ją zobaczyłem. Po 5 minutach wyszedłem  z pokoju w którym śpi i poszedłem się położyć.
-oczami Grece-
Obudziłam się w nie swoim pokoju ale znałam dokładnie to pomieszczenie. Był to pokój Harry’ego. Co ja tu robie ?-Pomyślałam.  Popatrzyłam na zegarek była 11.32 wstałam i poszłam do salonu. Siedział tam Niall który oglądał telewizje.

J:Hej. – Usiadłam koło niego.
N:Hej. Jak się spało ? – Uśmiechnął się czule.
J:Bardzo dobrze.- Odpowiedziałam.
N:To się bardzo cieszę. Jesteś głodna ? Może coś ci zrobić jeść ?.-Zapytał.
J:Zjadałabym naleśniki a ty ?
N:Też, to co zrobić Ci ?-Wstał i ruszył w stronę kuchni.
J:Tak, pomogę Ci. – Poszłam za nim do kuchni.
-W kuchni-
J:Czemu ja w ogóle tu spałam ?- Zapytałam, a chłopak popatrzył się na mnie zdziwiony.
N:Nie pamiętasz ? Oglądaliśmy film a później zasnęłaś. – Odpowiedział.
J:A no tak. – Oboje zaczęliśmy się śmiać- A tak w ogóle gdzie reszta ?
N:Harry się kąpie, a Zayn gdzieś wyszedł.
J:A Liam wrócił z randki ? – Zapytałam z ciekawością.
N:Tak śpi razem z Emmą u niego w pokoju.-Chłopak zaczął się brać za smażenie naleśników.
J:Czyli randka się udała. Emma pewnie jest zachwycona. Nie trudno jej się przypodobać.- Zaczęliśmy się śmiać.
Gdy Niall skończył smażyć  naleśniki oboje zaczęliśmy je jeść i rozmawiać. Jeszcze nigdy mi się tak fajnie nie gadało z chłopakiem. Czułam że mogę mu zaufać i że byłby  świetnym przyjacielem. Gdy kończyliśmy jeść do kuchni przyszedł Harry, przywitał mnie ciepłym uśmiechem i nalał sobie soku do szklanki.
H:Zadwoniłem wczoraj do twojej mamy żeby się nie martwiła.
J:Dziękuje. Łazienka wolna ? Chce się wykąpać. – Wstałam i ruszyłam ku drzwi kuchni.
H:Tak, wykąp się. – Powiedział.- Na górnej szafce w łazience leżą twoje ubrania i tez dałem ci tam moją czysta bluzkę.
J:Dzięki.
Poszłam do łazienki się wykąpać. Wyszuszyłam włosy i je  ułożyłam. Przebrałam się i poszłam do salonu.
J:Chłopcy ja już idę, obiecałam mamie że dzisiaj pojadę z nią na zakupy bo mam jej pomóc wybrać sukienkę na bal.
H:Skoro musisz to może cie zawiozę.- Zaproponował.
J:Chce się przejść. –Zaczęłam ubierać buty.
N:To może cie odprowadzę.- Powiedział Blondyn.
J:Dobrze, jeżeli chcesz. Bendzie mi miło. – Odpowiedziałam. – Papa Harry- Pożegnałam chłopaka.
H:Do zobaczenia.- Odpowiedział.
Wyszłam z Niall’em i ruszyliśmy w stronę mojego dom. Rozmawialiśmy i poznawaliśmy się. Wydawał mi się taki przyjacielski i opiekuńczy. Podobał mi się jako chłopak ale nie czułam do niego nic prócz przyjaźni. Chłopak zaczął mi się zwierzać jak swojej prawdziwej przyjaciółce. Podobało mi się to bo wiedziałam że nie boi się mi zaufać. Czas mijał bardzo szybko, bo zaraz znalazłam się przed drzwiami mojego domu. Przytuliłam chłopaka i weszłam do swojego domu.
J:Hej mamo ! – Krzyknęłam z przedpokoju.
M:Hej córciu, pamiętasz o naszych dzisiejszych zakupach ? – Zapytała.
J:Tak mamuś już lecę się przebrać.  – Poszłam na górę.
 Przebrałam się w to i zrobiłam delikatny makijaż. Po 15 minutach byłam już na dole. Ubrałam buty i razem z mamą wyszłyśmy. Pojechaliśmy do galerii handlowej. Chodziłyśmy bo wszystkich sklepach. Często ja i mama spędzałyśmy razem czas. Dogaduje się z nią jak z moją z własną  siostrą której nie mam.  Może to dlatego że urodził mnie jak miała 18 lat i między nami jest tylko 18 lat różnicy.
M:Pamientasz Weronikę ?- Zapytała mama.
J:Oczywiście że tak. – Odpowiedziałam.  Weronika jest moją kuzynką z polski. Ma tyle samo lat co ja. Ostatnio widziałam ją 2 lata temu.
M:Zaprosiłam ja do nas na drugi miesiąc wakacji. Mam nadzieje że nie masz nic przeciwko ?- Zapytała.
J:Nawet nie wiesz jak się cieszę. To kiedy przyjeżdża ? – Byłam przeszczęśliwa.
M:Jutro pojedziemy  i odbierzemy ja z lotniska.
J:To naprawdę super. Patrz przymierz tą. – Wskazałam na tą sukienkę.
Po udanych zakupach poszłyśmy na kawę a później wróciłyśmy do domu gdzie ja, tato i mama zjedliśmy kolacje. O 22.00 poszłam się umyć a potem położyłam się spać.












 
 
Słyszałyście o akcji na TT ? Kto bierze udział ? Ja oczywiście tak. Kto nie wie o co chodzi już wyjaśniam. Chodzi o to żeby Polska zwróciła uwagę chłopców i żeby przyjechali do nas w swojej trasie koncertowej. Akcja utrzymuje się na pierwszym miejscu już od dłuższego czasu. A więc kto ma TT niech  Tweetuje razem z innymi Directioners. To ta akcja #PolandNeedsTMHTour
 

 

5 komentarzy:

  1. Wow, świetny! Fajny blog ogólnie masz ;3
    + Obserwuję i liczę na rewanż ♥
    http://best-frieend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do parta to jest świetny,z niecierpliwością czekam na następny :) a co do akcji to wiem i brałam udział i jestem z nas dumna,ze potrafimy tak się zgrać praktycznie wgl się nie znając ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział jest świetny, czekam na nexta. dzięki za komentarze u mnie
    http://love-friendship-hatred.blogspot.com/
    http://onedirection-all-you-need-is-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Akcja nadal trwa. Poziwiam te dziewczyny. Rozdział naprawde fajny. Życze weny.
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń