niedziela, 24 lutego 2013

"Harry cz.29"

H: Kochanie obudź się. Zayn już jest – Delikatnie zaczął całować moje ramie co sprawiło że się uśmiechnęła.
J:A która godzina ? – Zapytałam otwierając oczy.
H:9.20- Powiedział.
J:O kurde. Weź posprzątaj te cuchy.  – Podniosłam się i szybko poleciałam do łazienki. Omińmy fakt że byłam naga.
H:Ładnie wyglądasz. – Uśmiechnął się.
J:Spadaj. – Wychyliłam się zza drzwi.

Szybko ubrałam się i rozczesałam włosy. Po 10 minutach byłam już w pokoju w którym siedział Harry i Zayn.
Z:Hej. – Uśmiechnął się.
J:Hej. Bardzo cię przepraszam ale zapomniałam nastawić sobie budzika.
Z:Nie gniewam się.
J:To co zabieramy się do pracy ? – Wyciągałam z szafki wszystkie przybory.
Z:Tak.
H:Dobra to wy sobie tu pracujcie a ja pójdę coś zjeść.
J:Kochanie zejdziesz w samych majtkach ? – Zapytałam.
H:Tak.- Powiedziałam.
J:Chce ci tylko przypomnieć że nie jesteś w domu w którym mieszkają sami faceci ale w domu w którym na dole jest moja mama. – Chłopaki zaczęli się śmiać.
H:Tak, masz racje trzeba się ubrać. – Loczek poszedł do łazienki.

Kredki, farby, pędzleJa i Zayn zabraliśmy się za robienie tego portretu. Wybraliśmy fajne zdjęcie Liama jak był mały i jaki jest teraz. Ja zabrałam się za jego mniejszą wersje a Zayn za większą. Hazza poszedł na dół zrobić kanapki.  Szło nam całkiem nieźle i sprawnie. Harry’emu się nudziło i cały czas gadał ale my go nie słuchaliśmy bo skupialiśmy się na naszej pracy. Po ok. dwóch godzinach skończyliśmy. Ładnie złączyliśmy obie prace i oprawiliśmy je w ramkę. Pojechaliśmy na sale. Byliśmy tam o 11.30. Na wielkiej, pustej ścianie powiesiliśmy nasze prace. Wszyscy troje czekaliśmy na to jak przyjedzie jedzenie. Punktualnie przyjechał gościu z naszym prowiantem na wieczór. Rozpakowaliśmy go i ładnie porozkładaliśmy na stole. Poprosiłam Zayna żeby odebrał jeszcze prezent dla Liama i to zrobił. Wszystko było gotowe, więc o 13.00 pojechaliśmy do domu. Harry jeszcze na chwile pojechał do mnie.  Kiedy tylko weszliśmy do domu moja mama wezwała nas do salonu. Przeczuwałam kłopoty.
M:Siadajcie. – Powiedziała poważną miną.
J:Tak ? – Zapytałam niepewna.
T:Chcemy was o coś zapytać. – Nie tylko nie to.
M:Czy się zabezpieczacie ? – Boże serio musiała. Wiedziałam jej uwadze nic nie ujdzie.
J:Mamo proszę. – Wrzasnęłam zdenerwowana, a Harry śmiał się pod nosem.
T:Tylko was pytamy. Chcemy mieć pewność że nasza córka nie przyjdzie zaraz do nas i powie że będzie w ciąży.
J:Tak zabezpieczamy się. – Powiedziałam jeszcze bardziej zła.- Możemy już iść ?
M:Nie gniewajcie się na nas że wtrącamy się w wasze sprawy.
T:Ja i mama też nie byliśmy święci. Oj co my wyprawialiśmy w waszym wieku.
M:Jackob !- Wrzasnęła mama.
T:Mówie tylko że nasze życie seksualne było bardzo interesujące.- Powiedział a Harry wybuchnął śmiechem. –Jeśli można tak powiedzieć.
J:Tato, oszczędź mi tego. Nie chcę zaraz usłyszeć opowieści jak mnie zrobiliście. – Mina mojej mamy była bezcenna, ponieważ była zdziwiona tym co mój tata gada.
M:Właśnie, koniec tego. Idźcie już lepiej do siebie. – Tak właśnie zrobiliśmy.

-Mój pokój-
H:Hahaha – Hazza cały czas się chichrał.
J:I co cie tak śmieszy ? – Zapytałam  siadając koło niego.
H:Twoi rodzice są boscy. – Przytulił mnie.
J:Tak, a szczególnie zboczony tato. – Harry’ego znowu napadł atak śmiechu.
H:Tak się bałaś że cie przyłapią, no i się tak stało i sobie nic z tego nie robili. Gdybyś miała normalnych rodziców to twój tato by mnie z domu pogonił i z łopatą za mną ganiał. – Uśmiechnęłam się.
J:To chyba dobrze. – Pocałowałam go w policzek.
H:Tak. – Uśmiechnął się. – W co się ubierasz ?
J:Nie wiem. Zaraz zobaczę.
H:Pomogę ci wybrać. – Podszedł do szafy. Bałam się tego co wybierze ale pozwoliłam mu działać.

Powyciągał kilka sukienek i zaczął je wszystkie dokładnie oglądać.
H:Ta jest świetna.- Uśmiechnął się i pokazał mi sukienkę. Byłam zdziwiona bo wybrał normalną kieckę, a nie jakąś w której bym wyglądała jak panienka z pod latarni.
J:Dobra pójdę w tej. – Widać było że Harry był zadowolony.
H:Jest 13.40 ja jadę do domu i musze się ogarnąć.
J:Ok. jedź już bo musisz być wcześniej u mnie bo zabieramy Emmę.
H:Będzie na urodzinach ? Zgodziła się ?
J:Tak ale później ci opowiem jedź już.

Kiedy odprowadziłam Harry’ego poszłam jeszcze do skrzynki pocztowej. Znowu list do mnie.
Wpatrywać się w Twoje oczy,
całe wieki mogę!
Marzę, byś opromieniła
mego życia drogę.

Gdy patrzę w głębię Twoich oczu,
tonę w zapomnieniu,
bo tam widzę moje szczęście
- wyśnione w marzeniu.


Przyjaciel.
Chcę w końcu wiedzieć kto to jest. Te listy sprawiają mi taką radość. Ktoś mógłby się ujawnić, przecież bym go nie zabiła. Ja nie ale ktoś inny. Poszłam na górę. Wzięłam prysznic i umyłam włosy. Pomalowałam się i zrobiłam sobie słodkie loki. Szybko ubrałam się.  Zeszłam na dół, a mama powiedziała że wyglądam świetnie. Harry w końcu przyjechał.

J:Jestem już gotowa.  – Styles się uśmiechnął.
H:Pięknie wyglądasz. – Objął mnie w psie i pocałował w czoło.
J:Dziękuje. Jedziemy ?
H:Tak.
M:Bawcie się dobrze. – Krzyczała mama na przegnanie.
H:Dziękujemy i nawzajem.

Szybko pojechaliśmy do Emmy która już na nas czekała. O 15.20 byliśmy na miejscu. Trochę spóźnieni ale Niall już był na miejscy więc nic się nie stało. Jeszcze zadzwoniłam do Louisa by upewnić się że na pewno przyjadą. Goście się już schodzili, wszystko było gotowe brakowało tylko Liama. Umówiliśmy się wszyscy że jak tylko wejdzie krzykniemy „Niespodzianka”.
-Oczami Liama-

Dzisiaj są moje urodziny ale nikt nie zwraca na to uwagi. Albo jest tak jak w filmie czyli udają że nie wiedzą, a później impreza lub naprawdę zapomnieli. Louis powiedział mi żebym z nim pojechał bo chce kupić sobie koszulkę i chce żebym mu doradził. Po wielu namowach chłopaka zgodziłem się. O 16.00 wyjechaliśmy z domu. Dotarliśmy do miejsca które wcale nie przypomina sklepu. Byłem tak podekscytowany ze pewnie zawiózł mnie na przyjecie niespodziankę że nie mogłem wytrzymać. Kiedy weszliśmy do środka i Lou otworzył drzwi zobaczyłem tłum gości krzyczących „Niespodzianka”. Byłem taki szczęśliwy ze jednak nie zapomnieli o tych moich urodzinach. Podziękowałem wszystkim i podszedłem do chłopaków. On powiedzieli mi że to w sumie Grece wszystko przygotowała a oni tylko pomagali. Podbiegłem do dziewczyny i wziąłem ją na ręce i pocałowałem w policzek.
J:Dziękuje.- Powiedziałem uśmiechnięty.
G:Nie ma sprawy. – Przytuliłem ją jeszcze raz.

Dziewczyna zawołała chłopaków i wręczyli mi prezent. Odłożyłem go na stół z prezentami i za sobą usłyszałem ciche „Hej”.



Przepraszam że nie było dalszego ciągu imprezy ale chciałam coś dzisiaj dodać a bym nie dała rady napisać wiecej bo muszę sie uczyć. ;( 14 komentarzy = Nowy rozdział.

20 komentarzy:

  1. boski słonko pisz szybko nexta ;P weny i buziole ;**
    http://my-neme-is-west-stella-west-and-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. z góry przepraszam, że zostawiam to zaproszenie tu, ale nie znalazłam specjalnej zakładki ...
    zapraszam na dwunasty rozdział na LYE, miło by było gdybyś wyraziła swoją opinię (: za każdą opinię się odwdzięczę.
    www.lastyearwithlou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się. Mam nadzieje ,że następny będzie jutro. ; *
    Kiss.

    OdpowiedzUsuń
  4. ccccccccccccoooooooooooooooooollllllllllllllllllll !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie to Emma na bank Świetny rozdział
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  6. dawaj następny rozdział ; **

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudooooowny ;*****

    OdpowiedzUsuń
  8. Też uważam że to Emma :)
    Rozdział świetny

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały ; *

    OdpowiedzUsuń
  10. Już nie mogę się doczekać następnego! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział świetny ;** piszz dalej bo ciekawe <3
    ~Całuję, Caroline~

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawie napisany rozdział:* wpdnij do nas:)

    OdpowiedzUsuń
  13. MAM PYTANIE CZY W JAKIMS SWOIM ROZDZIALE MOŻESZ NAPISAĆ ŻE NP. GREEC ZGWAŁCONO A HARRY SIĘ O NIĄ BARDZO MARTWIŁ ALBO ŻE MIAŁA WYPADEK SAMOCHODOWY LUB JAKIES FANKI JĄ PORWAŁY NA PRAWIE 2 TYGODNIE ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ciekawy pomysł xDDD Zobaczymy. Wiesz to jest taki dobry początek tego opowiadania, nie chcę zdradzać szczegółów ale nie zawsze będzie kolorowo i już za niedugo coś zacznie się psuć.

      Usuń
  14. Kiedy będzie następny roździał? ; /

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawdopodobnie w sobote, ale spróbuje napisać jutro chodź nie wiem czy mi sie uda bo mam dużo nauki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez myślę, ze to Emma :) Rozdział cudny *-*
    Buziaki kochana xxx

    OdpowiedzUsuń