niedziela, 17 lutego 2013

"Harry cz.26"


Kiedy już się przebudzałam zaczęłam szukać ciała Harry’ego ręka. Od razu się podniosłam gdy okazało się że go nie ma. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół do kuchni gdzie Harry przygotowywał śniadanie.
H:Witam mojego największego skarba. – Objął mnie w pasie i pocałował w czoło.
J:Hej. Co się stało że robisz śniadanie ?- Spytałam zaskoczona.
H:A tak jakoś.
J:Ty coś przeskrobałeś bo jesteś dla mnie zbyt miły ostatnio. – Usiadłam na krześle.
H:Jak chcesz to mogę przestać. – Uśmiechnął się.
J:Nie, nie pasuje mi to.

Hazza przygotował pyszną jajecznice, do tego też tosty i pyszny soczek pomarańczowy. Oboje zajadaliśmy smaczne  śniadanie w dobrej zabawie. W końcu to my. Kiedy już wszystko zjedliśmy loczek posprzątał i oboje poszliśmy do salonu. Hazza się położył, a ja położyłam się na nim tak że leżałam w jego nogach. Oboje bawiliśmy się swoimi rękami.
H:Co chcesz dzisiaj robić ? – Zapytał chłopak.
J:Nie wiem. Nie mam żadnego pomysłu.
H:To może pojedziemy do mnie i Reszta coś wymyśli.- Zaproponował.
J:Jasne. A w ogóle gdzie jest Weronika ? – Zapytałam.
H:Nie wiem. Jak się obudziłem zeszedłem na dół to nikogo nie było na chacie. W jej pokoju też jej nie ma. Sprawdzałem bo chciałem ja zaprosić na śniadanie.- Wyjaśnił.
J:Aha. To co zbieramy się ?- Obróciłam się tak ze leżałam na nim i nasze usta prawie się stykały.
H:Jeszcze chwilkę. Chcę się tobą nacieszyć. – Zaczął mnie całować, a później gilgotać tak że oboje spadliśmy z kanapy.

Wygłupialiśmy się jeszcze chwile ale później zdecydowaliśmy się że zaczniemy się zbierać. Poszłam się pierwsza umyć i ogarnąć. Wzięłam szybki prysznic, rozczesałam włosy, zrobiłam delikatny makijaż i przebrałam się w to. Gdy wyszłam z łazienki Hazza właśnie siedział na łóżku i grzebał w moim komputerze.
J:Co robisz ?- Zapytałam i podeszłam do niego.
Sprawiedliwość i altruzim u bobasów, została udowodniona! /© Panthermedia
Chciałam dodać swoje zdjęcie jak byłam mała
(tak miałam loczki) ale nie wyszło.
H:Byłąś słodkim dzieckiem. – Harry oglądał moje zdjęcia z dzieciństwa. – Jakie miałaś loczki. Czemu teraz ich nie masz ?
J:Bo niestety przestały mi się włosy kręcić kiedy je ścięłam jak byłam mała.
H:Szkoda byśmy teraz oboje mali burze loków na głowie. – Zaczął się śmiać gdy zobaczył kolejne zdjęcie. Od razu wyrwałam mu laptopa. – Jaki słodki golasek.
J:Przestań mała byłam. – Chłopak nie mógł się opanować ze śmiechu. – Przestań !
H:Oj kochanie nie denerwuj się. Przecież wydziałem ci już całkiem nagą.- Powiedział i zaczął mnie gilgotać.
J:Harry to nie hahaha to samo. Hahaha przestań!- Chłopak przestał mnie gilgotać.
H:Przesadasz. Byłaś super bobasem. – Pocałował mnie w policzek.
J:Wiem i dziękuję. A teraz marsz do łazienki się kąpać. – Zrobiłam poważną minę, a loczek zaczął się śmiać.
H:Oczywiście mój szefie. – Znowu się nie mógł opanować ze śmiechu.
J:Coś cię śmieszy ? – Dalej udawałam poważną.
H:Tak kochanie. Ty. – Zrobiłam groźną minę.
J:Spadaj ! – Obrażona wyszłam z pokoju.
H:No kotku nie gniewaj się. – Słyszałam jak Hazza się darł.

Po chwili leżałam już na ziemi w salonie gilgotana przez mojego głupiego chłopaka.
J:Przestań ! – Darłam się cały czas.
H:Jak nie będziesz się na mnie gniewać to przestane. – Powiedział.
J:Nie.- Hazza zaczął mocniej mnie gilgotać.- Przestań do cholery !
H:Gniewasz się dalej ?
J:Tak. – Powiedziałam.
H:To radze cie przestać.- Chłopak zaczął jeszcze mocniej mnie gilgotać. – Zmieniasz zdanie?
J:Dobra, dobra tylko przestań ! – Krzyknęłam, a on namiętnie mnie pocałował. – Jesteś okropny ale cię kocham.
H:Wiem . Dziękuję. – Chłopak wypuścił mnie ze swoich objęć.

Kiedy Hazza poszedł się wykąpać zaczęłam strzepywać z siebie kurz. Czekałam na niego ok. 15 minut. Gdy się już wykąpał od razu wyszliśmy z domu. Zamknęłam drzwi i ruszyliśmy autem  w stronę domu 1D. Po 20 minutach byliśmy już w ich domu. Ku naszego zaskoczeniu na kanapie siedzieli  Louis, Zayn, Niall i jakaś nieznajoma dziewczyna.
J i H: Hej.- Louis razem z wymalowaną dziewczyną podeszli do nas.
L: To jest Harry. Mój przyjaciel. – Wskazał na loczka. – A to jego dziewczyna Grece. – Podałam blondynce rękę. – To jest Lola. – Powiedział.
H:Hej. Miło mi cie poznać.
J:Tak. Cześć.- Od razu wyczułam kłopoty.


Lola Collins - ur. 04.05.1993r. Egoistyczna
dziewczyna która leci na kążdego bogatego
chłopaka. Nie nawidzi dziewczyn które wchodza
jej w droge.
Kiedy tylko weszłam i zobaczyłam tą plastikową dziewczynę wiedziałam że będzie coś nie tak. Domyśliłam się że to Lola. Wiem że Emma nie będzie zachwycona tak samo jak i ja nie jestem teraz. Przez cały czas robiłam dobrą minę do złej gry. Dziewczyna działała mi na nerwy. Chłopcy zachowywali się masakrycznie. Niall i Hazza jako jedyni nie zawracali sobie nią głową.  Loczek cały czas siedział koło mnie i mnie przytulał tak jakby chciał pokazać że jestem jego. Oglądaliśmy film. Nic specjalnego. W pewnym Momocie przyszli Liam i Emma. Bezcenna była mina Em kiedy zobaczyła Lole. Wiedziałam że miała ochotę oczy jej wydrapać. Liam oczywiście zapomniał o bożym świecie i jak pozostali zaczął skakać koło tej dziewczyny. Myślałam że zaraz oszaleje. Kurde rozumiem Lou i Zayna ale Liam ? Przecież on ma dziewczynę, która na dodatek siedzi koło niego i patrzy się na to wszystko.  Zbliżała się 15.00. Emma w końcu nie wytrzymała i wyszła. Wybiegłam za nią.
J:Em ! Zaczekaj ! – Krzyczałam a dziewczyna się zatrzymała.
E:Co ? – Zapytała.
J:Rozumiem cie ale zostań pokaż mu i jej że nie jesteś taka słaba.
E:Ale ja nie mogę się na to patrzeć. Wczoraj Liam mnie przepraszał a teraz co ? Robi kurwa to samo.- Łzy zaczęły spływać po jej policzkach.
J:Kochanie, nie płacz. – Podeszłam do niej i otarłam jej łzy. – Spokojnie. – Przytuliłam ją. – Wrócimy tam i zabierzemy chłopców gdzieś na miasto. Byle dalej o tej szmaty.
E:Wróce tam ale tylko po to by z nim zerwać. – Zaczęła jeszcze bardziej płakać. – Powiec  jak ja mam mu ufać ?
J:Nie podejmuj tej decyzji tak pochopnie bo możesz tego żałować . – Powiedziałam. – Chodź powiem Hazzie że już jedziemy. Zamówimy Taxi i pojedziemy do mnie.  Wystroimy się na bóstwo i pójdziemy na imprezę. Upijemy się i zapomnimy o problemach chociaż na chwilę.
E:Ok. To dobry pomysł. – Powiedziała. – Muszę odreagować.

Wróciłam do domu 1D. Powiedziałam Harry’emu o co biega i razem z Emmą pojechałam do siebie. Tam wyszykowałyśmy się na imprezę. Ubrałam się w to. a Em pożyczyłam to. Gdy zrobiłyśmy już makijaż i świetną fryzurę wyszłyśmy z domu.
-Na imprezie.-

Bawiłyśmy się świetnie. Upiłyśmy się jak jeszcze nigdy. Wygłupiałyśmy się jak jakieś wariatki. W sumie co się później okazało nie był to aż taki świetny pomysł. Kiedy Harry do mnie zadzwonił nasza rozmowa wyglądała tak :
H:Hallo. Kotku gdzie ty jesteś ?
J:Interesuje cie to ? – Plątał mi się język. – Bawię się świetnie i to bez Ciebie. – Krzyczałam do słuchawki. – Zdałam sobie sprawę, że jednak cie nie kocham. Nienawidzę  cię. Zostaw mnie w spokoju.
H:Co ty dziewczyno wygadujesz ? – Mówił zdenerwowany. – Gdzie ty jesteś ?

Rozłączyłam  się. Tak jakby z nim zerwałam ale wtedy się tym w ogóle nie interesowałam, dalej bawiłam się dobrze z Em i jakimiś chłopakami.

 

Hej. Rozdział był gotowy już o 14.00 ale czekałam na komentarze ;)  Byłam dzisiaj drugi raz na Niemożliwe w kinie. Strasznie podoba mi się ten film. Jest świetny. Oglądaliście ? Min.8 komentarzy = nowy rozdział.

 

15 komentarzy:

  1. haha no nieźle się akcja potoczyła ;P weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. łoooł, nie ogarnęłam, co się z nią dzieje? Co miała znaczyć ta rozmowa telefoniczna? Jest pięknie, piękniej i nagle buuum takie coś tu piszesz. Uduszę Cię!
    u mnie pojawił się 5 rozdział, jak chcesz wpadnij http://could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. nawet fajny ale ta ostatnia scena - pozostawiam bez komentarza



    wera :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lola :o. Juz jej nienawidze haha. Rozdział świetny. Pisz dalej bo umre z ciekawości :D. Wenki ;*
    Caroline

    OdpowiedzUsuń
  5. supper pisz dalej !!

    OdpowiedzUsuń
  6. dawaj nastepny kocham cie za to jak piszesz
    Pisz dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  7. suppper !! zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  8. ssssssssssssssuuuuuuuuuuuuuuuuupppppppppppppppppppppppeeeeeeeeeeeeeeerrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pisz dalej plisss

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju super!! Chcę szybko kolejną część!! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no nie teraz to Greace zrupała sprawę po całej lini. Takie jest moje zdanie.
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny jest ten rozdział , bardzo mi się podoba :D

    http://wlasnietutaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. dalej !!! /weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam dopiero jutro ponieważ na jutro mam przeczytać streszczenie krzyżaków. Masakra jakaś :( Zabije się zaraz mam już tego dosyć.

      Usuń
  13. O jej,umre z ciekawosci co dalej ! Nastepny,szybko,prosze :) ♥
    Ps u mnie nowy rozdzial zajrzyj jak chcesz ;* Buziaki kochana xxx

    OdpowiedzUsuń