Lou: Bardzo się upiłem ?- Zapytał.- Ogólnie nic nie pamiętam.
H:Tak. Plątał ci się język i nie wiedzieć Czemu tarzałeś się po podłodze i wrzeszczałeś ”Lola nie zostawiaj mnie !”- Hazza się uśmiechnął.
Lou: Yyyyy- Nie wiedział co ma powiedzieć.- Ja nie znam żadnej Loli.- Powiedział zdenerwowany.
H:Jasne.- Powiedział z sarkazmem w głosie.
J:To co idziemy robić śniadanie ?- Przerwałam ich rozmowę.
Lou: Wera już je robi. – Powiedział i wyszedł z pokoju.
H:To co kotku wstajemy ?- Pocałował mnie w policzek.
J:Tak.
Oboje wyszliśmy z pokoju Loczka. Weszliśmy do salony gdzie
byli nasi przyjaciele. Zayn leżał na kanapie z okładem z lodu na głowie, Liam
pił wodę, Niall oglądał telewizje, Weronika robiła śniadanie, a Lou czytał
właśnie gazetę. Brakowało mi jednej osoby. Zdziwiłam się. Weszłam do kuchni.
J:Gdzie Emma ?-
Zapytałam zwracając się do Liama.L:Nie wiem. Urwał mi się film. – Odpowiedział i wziął drugi okład z lodówki.
W:Wkurwiła się na Liama i pojechała do domu.- Odpowiedziała dziewczyna.
L:Na mnie ? Za co ?- Zapytał zdziwiony.
W:Za to że zarywałeś do takiej jednej.
L:Co ? Ja nic nie pamiętam. Byłem pijany.
J:To cię nie usprawiedliwia.- Zdenerwowałam się.- Jeżeli ona teraz płacze przez Ciebie to tego pożałujesz mimo że cię bardzo lubię.
L:Przepraszam.- Powiedział przestraszony.
J:Mnie nie przepraszaj tylko ją.
L:Dobrze.
J:Spotkam się z nią dzisiaj żeby z nią pogadać. – Powiedziałam.- A ty Liam przecież nie powinieneś tyle pić. Pamiętasz co było kiedy byłeś mały ?
L:Wiem, dostałem już opierdol od Nialla i Louisa.
J:I bardzo dobrze.- Poszłam do salonu.
- Oczami Liama-
Obudziłem się w moim pokoju całkiem sam. Jedyne co
pamiętałem to było to jak poszliśmy wszyscy na imprezę. Pamiętam że byłem tam z
Emmą a teraz jej nie ma. Postanowiłem do niej zadzwonić lecz bez odzewu. Nie odbierała.
Zdecydowałem się że zapytam Grece jak wstanie ale ona mnie wyprzedziła i
opieprzyła. Nie pamiętam w ogóle co się stało. Nic, kompletnie.
-Oczami Grece-
Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki i umówiłam się z nią na
kawę w naszej ulubionej kafejce . Kiedy Weronika zrobiła śniadanie wszyscy
usiedliśmy do stołu. Nawet Zayn postanowił
zejść z kanapy żeby cos zjeść. Po wspólnym śniadaniu. Zayn i Liam poszli do
swojego pokoju by leczyć kaca. Louis leżał na kanapie i oglądał telewizje razem
z Niall’em i Werą. Ja z loczkiem poszłam do jego pokoju.J:Za godzinę muszę wyjść. Idę pogadać z Emmą.- Zaczęłam wyciągać ciuchy z torby.
H:Mogę iść z tobą ?- Zapytał i zrobił maślane oczka.
J:Nie kociak. To kobiece sprawy.- Usiadłam mu na kolanach.
H:Dobrze. Nie będę się mieszał. – Pocałował mnie w usta.
J:I o to chodzi. Dobra idę się ubrać i ogarnąć.
Poszłam do łazienki i wzięłam szybki orzeźwiający prysznic.
Wysuszyłam włosy i tylko je rozczesałam. Ubrałam przygotowane ciuchy i zrobiłam
makijaż. Po 30 minutach wyszłam z łazienki i poszłam do salonu.
H:Już ? – Zapytał. – Podwieźć cię ?J:Nie. Wezmę taxi. Pa. – Ubrałam buty i wyszłam.
Po jakiś 20 minutach byłam już w kawiarni. Moja przyjaciółka
już na mnie czekała. Podeszłam do stolika i przywitałam się z nią.
J:Hej. – Uśmiechnęłam się.E:Hej. Co zamawiamy ? – Zapytała.
J:To co zawszę. – Podszedł do nas kelner, a my złożyłyśmy nasze zamówienie.
Po paru minutach przynieśli na nasze kawy. Zaczęłyśmy
rozmawiać o wczorajszej nocy i o tym co się wczoraj wydarzyło. Emma
opowiedziała mi że Liam przesadzał bo cały czas kleił się do jakiejś Loli.
Zachowywał się tak jak by jej w ogóle tam nie było. Zapomniał o Emmie i bardzo
dobrze zaczął się bawić razem z tą lafiryndą. Było mi przykro bo widziałam że
moja BFF cierpi. Chciałam coś z tym zrobić bo wiedziałam że oni naprawdę się kochają.
J:Ey. Może weź się z nim umów. Wyjaśnijcie sobie to
wszystko. W końcu jesteście parą i się kochacie. – Zaproponowałam.E:No nie wiem. Kocham go ale czy on mnie ? – Powiedziała smutna.
J:Na pewno. Jest zakochany po uszy. – Próbowałam ją pocieszyć.
Zdecydowałyśmy że jednak Emma w końcu odbierze od niego
telefon który cały czas wibrował. Porozmawiała z nim i umówiła się na jutro
ponieważ Liam dzisiaj leczył kaca to dała mu spokój. Jeszcze chwilę
pogadałyśmy. Oczywiście nie obeszło się bez opowiedzenia jej o moim pierwszym
razie. Nie chciałam być osoba która papla o tym na lewo i na prawo ale no
przyjaciółce nie powiedzieć. Musiałam bo kocham ją jak siostrę. Zawsze jej
wszystko mówię. Po jakiś trzech godzinach wróciłam do domu One Direction. Ja,
Niall, Wera i Hazza obejrzeliśmy „Projekt X”. uśmialiśmy się jak nie wiem co. O
20.00 zaczęła mnie boleć głowa więc zdecydowałam że chcę już jechać do siebie.
Razem z moją kuzynką spakowałyśmy się, a loczek nas odwiózł. Pożegnałam się z
chłopakiem i poszła do skrzynki pocztowej. Był jak zwykle list do mnie w
różowej kopercie. Kiedy weszłyśmy do domu przywitałyśmy się z moimi rodzicami i
obie poszliśmy do siebie. Rozpakowałam się i poszłam się wykąpać. Wzięłam
relaksująca kąpiel w wannie. Gdy wyszłam z ciekawości otworzyłam list.
Kochać znaczy widzieć w kimś cudadla innych niedostrzegalne.
Kochać znaczy walczyć
jeżeli widzi się sens tej miłości.
Czy jest w życiu coś piękniejszego
niż kochać i być kochanym?
Jeśli kochasz nie pozwól temu uczuciu zniknąć
bo już nigdy nie wróci!
Pielęgnuj je jak kwiat
gdy podlejesz pięknie rozkwita
gdy zapomnisz usycha.
Miłość jest jak ciepły piasek na plaży,
jak taniec w deszczu.
Gdy ją masz wtedy masz wszystko
Przyjaciel.
Jeju jakie to piękne. – Pomyślałam. Schowałam list i
poszłam na dół zrobić sobie płatki na mleku. Kiedy zjadłam poszłam na górę i
zaczęłam czytać książkę. O jakiejś 23.00 poszłam spać.
Sorry że tak późno ale nie mogłam wcześniej go dodać bo w domu mnie nie było. Jak wam się podoba ? Czytacie to komętujecie. ;)
awww boski taki troche romantyczny, osobiście nie lubie romantyzmu, ale ten mi się bardzo podoba ;P weny kochana :**
OdpowiedzUsuń1D : D
OdpowiedzUsuńObserwuję + zapraszam do Mnie : )
Pozdrawiam !
http://klaudia12-klaudunia.blogspot.com/
Przepiękny rozdział,mam nadzieje ze miedzy nimi się ułoży. Szybko dawaj następny ;*
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana xxx