Kiedy się obróciłem zobaczyłem Emmę. Uśmiechała się
niewinnie, a mi nagle serce zaczęło strasznie bić.
E:Hej.- Podszedłem do niej. L:Hej. Cieszę się że jesteś.
E:Tak jestem. Nic mi nie powiesz ?
L:Przepraszam. – Posmutniałem.
E:Ile razy będziesz mnie jeszcze przepraszał ? Chodzimy niecałe dwa miesiące, a już się nam nie układa.
L:Wiem, ale daj nam jeszcze jedną szanse.
E:Kocham cię, ale ostatnio bardzo mnie zraniłeś. – Po jej policzku spłynęła łza.
L:Wiem, ale proszę cię nie płacz. – Przytuliłem ją i strasznie zrobiło mi się głupio.
E:Dobrze daje nam jeszcze jedną szanse, ale Liam to już ostatnia. – Strasznie się ucieszyłem że odzyskałem moją dziewczynę. Pocałowałem ją.
Ogólnie to byłem bardzo zachwycony dekoracjami i w ogóle tym
wszystkim. Najbardziej mi się podobał mój portret. Był niesamowity. Przez
resztę wieczoru bawiłem się świetnie razem z moją dziewczyną i przyjaciółmi.
-Oczami Grece-Zabawa była fantastyczna. Tańczyłam to z Weroniką, to z Harrym, to z Emmą, to z Niallem, to z Zaynem, to z Louisem, to z Liasiem ogólnie ze wszystkimi z moich przyjaciół. Nic nie piłam bo uznałam że po tym co ostatnio się wydarzyło wole nie pić. Wszyscy goście byli zachwyceni, tylko ta głupia Lola cały czas narzekała. Chciała być w centrum zainteresowania, lecz nikt nie zwracał na nią uwagi. Najlepsze było to jak Zayn ją zgasił. Tańczył wtedy ze mną a ona podeszła.
Lola: Odbijamy.
Z:Mozę później z tobą zatańczę ale teraz tańczę z Grece.
Myślałam że się posikam ze śmiechy kiedy dziewczyna
usłyszała jego słowa i strasznie się napuszyła. Zayna chyba też wkurzała ale
nie dopytywałam się o to, bo to nie moja sprawa. Jeszcze chwile potańczyliśmy i
później poszliśmy na kanapy do reszty.
Lou :Chcecie cos do picia ? – Zapytał. G:Ja chcę Cole. – Uśmiechnęłam się.
H:A ja chcę jakiegoś drinka.
E:Ja też.
Lou: Ktoś chce jeszcze coś ?
L:Nie już nikt.
Po 5 minutach Tommo przyniósł nam nasze napoje. Kiedy tylko łyknęłam napój zrobiło mi się nagle niedobrze. Miałam odruch wymiotny i szybko poleciałam do łazienki.
-Oczami Harry’ego-
Wstałem i szybko pobiegłem za nią. Wszedłem do damskiego
kibla i pukałem do każdej z kabin. W końcu odezwał się cieniutki głos mojej
Grece. J:Słonko, co jest ? – Zapytałem wystraszony.
G:Nie wiem.
J:Mogę wejść ?
G:Tak.
Wszedłem a brązowooka siedziała na ziemi obok kibla.
Uklękłem koło niej.
J:Lepiej już ? G:Nie. – Odparła.
J:Może pojedziemy do domu ? – Zapytałem.
G:Ale wszyscy się tak fajnie bawią nie chcę im psuć zabawy.
J:Nie zepsujesz im zabawy, na pewno to zrozumieją. – Dziewczyna znowu zaczęła wymiotować. Położyłem rękę na je włosach i zacząłem delikatnie je głaskać. – Już ?
G:Chyba tak. – Odpowiedziała.
J:Jedziemy do domu. Musisz się położyć.
G:No dobrze. – Wziąłem ja na ręce i wyniosłem z toalety.
Wyprowadziłem ja na zewnątrz i usadziłem na huśtawce.
Pobiegłem jeszcze szybko powiedzieć o całej sytuacji reszcie. Bardzo się
przejęli Grece ale kazałem się im nie martwić. Szybko wróciłem do dziewczyny i
wsadziłem do auta. Po jakiś 20 minutach
byliśmy w domu. Grece szybko rozebrała się i położyła do łóżka. Po chwili ja
też to zrobiłem. Delikatnie ją przytuliłem.
J:Grece ? G:Tak ?
J:A może ty jesteś w ciąży ? – Jakoś przyszedł mi ten pomysł do głowy.
G:Nawet sobie tak nie żartuj , a zresztą za szybko na takie objawy.
J:Nich ci będzie. – Pocałowałem ją delikatnie w policzek.
Zasnęliśmy.
-Następny dzień-
Kiedy się obudziłem Grece jeszcze spała wiec postanowiłem że
jej nie będę budzić. Poszedłem szybko do łazienki. Wykąpałem się, no i ubrałem.
Ruszyłem w kierunku kuchni. Siedzieli tam wszyscy, wyglądali okropnie.
H:Hej. Co wy tak wcześnie wstaliście ? – Zapytałem.L:A tak. Jak z Grece ?
H:Już lepiej. –Upiłem troszkę soku.- Chyba.
Lou: Ey, a czasami to nie było tak celowo tylko żeby się wyrwać z imprezy no i wiesz ?- Wszyscy zaczęli się śmiać.
H:Nie. Tym razem nie. – Uśmiechnąłem się.- Serio jej coś było. Tyle że to dziwne bo nic nie piła.
E:Może się czymś zatruła.
H:Nie wiem.
Wszyscy zjedliśmy śniadanie. Po tej czynności zrobiłem tosty
dla Grece i jej zaniosłem. Delikatnie się do niej przysunąłem i pocałowałem w
usta. Dziewczyna zaczęła się kreci, a zaraz po tym otworzyła swoje piękne
ciemne oczy i się uśmiechnęła.
J:Hej słonko. – Uśmiechnąłem się.G:Hej. Która godzina ?
J:13.25
G:Czemu mnie nie obudziłeś ?
J:Bo wczoraj się źle czułaś i chciałem żebyś się wyspała.
Posiedzieliśmy razem w moim pokoju. Dziewczyna jadła swoje
śniadanie, a później obejrzeliśmy film.
– Oczami Grece-
Po obejrzeniu filmu poszłam do łazienki. Cały czas miałam
mdłości. Wykąpałam się i ubrałam sie w to. Związałam jeszcze włosy i wyszłam z
łazienki.
J:Jedziemy do mnie ?H:Dobrze.
Weronika zabrała się z nami. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi i pojechaliśmy do nas.
-U mnie w pokoju-
Posiedzieliśmy jeszcze razem chwile. O 18.00 loczek wyszedł.
- Oczami Harry’ego-
Kiedy pożegnałem się z Grece wyszedłem z jej domu. Przy
skrzynce pocztowej zobaczyłem Nialla. Na początku się zdziwiłem ale później
domyśliłem się czego on tutaj szuka. J:Co ty tu robisz ? – Zapytałem zdenerwowany.
N:Ja…ja…nic.- Był zdziwiony moim widokiem.
J:Łandnie to tak zarywać do dziewczyny przyjaciela ?
N:Harry to nie tak. Ja ci wyjaśnię.
H:Słucham.
N:Bo od kiedy zobaczyłem Grece strasznie mi się spodobała. No a ona wybrała Ciebie, no i powiedz co miałem zrobić ? Widziałem jacy jesteście szczęśliwi, jak się kochacie. Ja ją po prostu kocham. – W tedy to już się na maxa wkurzyłem. Chciałem mu oczy wydrapać. Jak on może ? Po prostu rzuciłem się na niego i zaczęliśmy się bić.
-Oczami Nialla-
Tak teraz już wiecie, ja jestem tym „Przyjacielem”.
Zakochałem się w Grece i co miałem zrobić ? Nie chce psuć ich związku, bo Harry
to mój przyjaciel, ale ja naprawdę ją kocham i pragnę żeby była ze mną.
- Oczami Grece-
Po wyjściu loczka wróciłam do swojego pokoju. Wyjrzałam
przez okno i to co tam zobaczyłam był strasznie. Harry bił się z Niallem.
Szybko zbiegłam na dół i wybiegłam przed dom. Zaczęłam ich rozdzielać po kilku
minutach udało mi się to. J:Czy was pogięło ? Czemu się bijecie ?- Wydawało mi się że Hazza po prostu gdyby nie ja to mógłby zabić Nialla.- Mówię cos do was !
N:Bo…bo yyyyyyy.
H:To przypadek. –Dodał Styles.
N:Tak. Przyjechałem żeby powiedzieć Harry’emu że ma wracać bo Paul po nas dzwonił i potknąłem się i przypadkowo uderzyłem Hazze i on się wkurzył i zaczęliśmy się bić.- Harry popatrzył krzywo na Nialla.
J:Powiem wam tylko że jesteście idiotami. Marsz do domu musze wam opatrzyć rany.- Podeszłam jeszcze do skrzynki i podniosłam list do mnie, który leżał na ziemi.
We troje ruszyliśmy w stronę mojego domu. Zawołałam
Weronikę, żeby mi pomogła. Pokazałam jej apteczkę i poprosiłam żeby opatrzyła
Horana. Odeszłam na bok i wzięłam się za czytanie listu. Z uśmiechem na twarzy czytałam te słowa :
Kocham Cię w każdym
spojrzeniuw każdym dotyku i każdym westchnieniu…
Serce moje mocno dla Ciebie tylko bije,
Ciebie jedną kocha i dla Ciebie jednej żyje,
z każdym swym uderzeniem wymawiając
Twe przepiękne imię…
Kiedy skończyłam podeszłam do Harry’ego i zaczęłam przemywać
jego ranę.
-Oczami Nialla-
Widziałem to. Była taka szczęśliwa gdy czytała ten list.
Uśmiechała się do zwykłej kartki papieru tak jakby widziała tam największy
skarb świata. Cieszę się że sprawiam jej tym radość. Chociaż tyle mogę zrobić.
- Oczami Grece-
Później odprowadziłam chłopaków, a ci wsiedli do swoich aut
i odjechali. W domu zjadałam jeszcze kolacje i poszłam się umyć. O 21.00
zasnęłam bo byłam zmęczona.
Bardzo przepraszam że dopiero dzisiaj wrzucam nowy rozdział
i że jest nudny, ale to dlatego że mam chwilowy bark weny do tego opowiadania.
Chciałabym podziękować za tyle komentarzy i za tyle wyświetleń. ;) I mam dla
was jedną wiadomość. Od niedawna myślę żeby założyć nowego bloga. Mam pomysł na
tak świetnie opowiadanie że nie mogę się doczekać kiedy założę bloga. Mam już prolok
i pierwszy rozdział ale bloga założę min. Za dwa tygodnie ale zbytu dużo tłumaczenia
dlaczego tak, a nie inaczej więc sobie oszczędzę. Min. 10 komentarzy = nowy
rozdział.
suuper..
OdpowiedzUsuńmam pytanie kiedy po między harrym a grecce zacznie sie psuć bo już nie mogę sie doczekać !!
Szczerość ♥ Badź cierpliwa już niedługo. Reszty szczegółów nie zdradzam.
Usuńaaaaaaaa jaram sie bardziej niż Spongebob kraboburgerem!! Mega rozdział!! Wstawiaj szybko nexta ;P weny i buziole ;**
OdpowiedzUsuńJeju bosko :D jak się nagle pozmieniało ;p czekam na kolejny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńO jej! czuje,ze bedzie sie dzialo,Grece bedzie w ciazy z Harrym,zacznie sie miedzy nimi cos psuc i bedzie z Niallem no i oczywiscie dziecko jako przeszkoda ;) Nie moge sie doczekac nastepnych partow ♥
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana xxxx
jestem pod wrażeniem...z niecierpliwością czekałam te tego parta i na następnego też będę tak czekać :)
OdpowiedzUsuńSPAM "Spojrzał na mnie wyraźnie zestresowany. Jego usta drżały, jakby chciał coś powiedzieć, jednak nie mógł z siebie wydusić żadnego słowa. Zasługiwałam na wyjaśnienie"
OdpowiedzUsuńChciałabym serdecznie zaprosić na 6 rozdział na http://could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com ;)
przepraszam za spam ;c
udany rozdział. ciekawi mnie czy grece jest w ciąży
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny , obyś miała wene =D
super rozdzial czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńdziewczyno kocham cie poprostu pisz szybko nastepny
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, jak założysz tego bloga daj mi link proszę :)/weronika
OdpowiedzUsuń