~ok. to tak żebyście ogarniali czas akcji ;) W opowiadaniu
jest wrzesień 2013r więc to tak troszkę jestem do przodu więc za niedokładność
bardzo przepraszam xD Miłego czytania.~
-Oczami Grece-
Mój płacz usłyszała chyba mama bo od razu przyleciała do mnie
z drugiego pokoju. Przytuliła mnie i to właśnie było mi teraz potrzebne. Nie
pytała się o co chodzi po prostu pozwoliła mi się wypłakać. Próbowała mnie
uspokoić co wcale nie było łatwe. Płakałam bo Harry się zmienił, że nie jest
już tak jak dawniej, a do tego prawdopodobnie będę mamą. Co ja zrobię jeśli
Hazza mnie zostawi albo się już nie pogodzimy. Kocham go ale jeśli miałby mnie
okłamywać to niechęcę go znać. Może troszkę dzisiaj przesadziłam ale już nie
wytrzymałam, po prostu miałam już dość tego kontrolowania mnie i Nialla. To
było jakieś idiotyczne, on sobie chyba coś ubzdurał, przecież ja w ogóle nic
nie czułam do Horana z wyjątkiem przyjaźni. Możliwe jest to że jest zazdrosny o
nasza przyjaźń ? Nie ja nie mogę tego tak zostawić. Kiedy przestałam płakać i się
troszkę uspokoiłam postanowiłam się odezwać.J:Mamo ?
M:Tak ? – w jej głosie była taka czułość, widać było że się martwiła.
J:Bo wiesz ja chyba jestem w ciąży. – Tak, postanowiłam jej to powiedzieć.
M:Co znaczy chyba ?
J:Bo nie robiłam testu ani nie byłam u ginekologa. – Jedna łza spłynęła po moim policzku.
M:To trzeba iść kochanie jak najszybciej.
J:Ale ja się boje, a w dodatku ta kłótnia z Harrym. Mamo co będzie jak my się nie pogodzimy. Ja chcę żeby dziecko miało obojga rodziców.
M:Na pewno sie pogodzicie, a zresztą jeszcze się o to nie martw najpierw sprawdź czy w ogóle jesteś w ciąży.
J:Dobrze. A jesteś na mnie zła ? – Zapytałam troszkę przerażona całą sytuacją.
M:Oczywiście że nie. Owszem nie chciałam żebyś miała dziecko tak wcześnie bo wiem co to znaczy. Mi cudem udało się skończyć studia ale to dzięki twojemu tacie mi się udało. Ułożysz sobie życie, bo jesteś silna. W poniedziałek zadzwonię do lekarza i cię umówię, a teraz śpij i się kochanie nie przejmuj.
Mama wyszła z pokoju a ja zostałam sama. Szybko przebrałam się
w pidżamę i położyłam do łóżka. Myślałam jeszcze nad moim życiem ale na szczęście
udało mi się zasnąć. Rano obudził mnie sms. Zaspana sięgnęłam ręką po telefon.
Wiadomość była od Emmy :
-Hej złotko. Jak się czujesz mam do cb przyjechać ?-Postanowiłam jej odpisać.
-Fajnie by było gdybyś przyjechała ;*-
-Dobra już jadę. Czekaj na mnie-
Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, ubrałam to,
pomalowałam się i rozczesałam włosy. Zdążyłam
jeszcze zjeść śniadanie z rodzicami. Miałam nadzieje że mama nic nie mówiła na
razie tacie, bo pewnie sama uznała że nie ma go co denerwować. Po jakiś 10
minutach przyjechała Emma, poszłyśmy na górę. Opowiedziałam jej o moich podejrzeniach
i w ogóle. Jak zwykle się rozryczałam. Harry dobijał się do mnie cały dzień ale
ja nie odbierałam ponieważ wiedziałam że rozmowa z nim dużo by mnie kosztowała.
Emma i ja postanowiłyśmy że obejrzymy jakąś komedie. Zrobiłyśmy popcorn i
oglądałyśmy film. Em została u mnie na noc.
-Następnego dnia w poniedziałek. –
Nie budząc Emmy poszłam do łazienki. Wykąpałam się i ubrałam
to.. Zeszłam na dół zrobić sobie i Em śniadanie. Na stole leżała kartka od mamy.
- Umówiłam cię do lekarza. Masz na 15.00, dzisiaj. Przepraszam
że z tobą nie pójdę ale nie wyrwę się z pracy, może zabierzesz Emme. Buziaki
Mama. –
Poszłam na górę obudzić Emmę. Zgodziła się ze mną pójść do
tego ginekologa . Wyciągnęłam ciuchy dla dziewczyny i poszła do łazienki a ja
zrobiłam śniadanie. Zajęcia dzisiaj miałam na 11.00 więc się nie spieszyłam.
Kiedy dziewczyna wyszła z Łazinki przyszła na dół i zjadłyśmy śniadanie. Em nie
miała dziś zajęć wiec uznałyśmy że ja pójdę na uczelnie a ona obok do galerii handlowej
na zakupy, póżniej po mnie przyjdzie i pójdziemy do lekarza. Poszłam jeszcze do
łazienki umyć żeby, rozczesać swoje włosy i pomalować usta błyszczykiem.
Spakowałam się jeszcze i obie wyszłyśmy z domu. Po jakiś 20 minutach byłam już
na uczelni. Cały czas martwiłam się tą wizytą u ginekologa. Bałam się i
stresowałam przez co w ogóle nie mogłam się skupić na wykładach. O 14.00
wyszłam z budynku i ruszyłam w kierunku mojej przyjaciółki.
J:Co ty robiłaś tyle godzin w tej galerii ?E:Byłam z Liam’em bo akurat miał czas i przyjechał.
J:Ale nie mówiłaś mu gdzie jedziemy ?- Troszkę się przeraziłam.
E:No oczywiście że nie. Głupia nie jestem.
Po jakiś 40 minutach byłyśmy już na miejscu i obie siedziałyśmy
na poczekalni. Strasznie się stresowałam, to był dla mnie koszmar, a kiedy
wywołali moje nazwisko serce zaczęło mi coraz szybciej bić. Mój lekaż oznajmił
mi że za 8 miesięcy zostanę mamą. Dokładnie to termin miałam na 20 kwietnia.
Szczerze to byłam przerażona. Po mojej głowie krzątało się wiele myśli. Bałam
się. Kiedy wyszłam z gabinetu usiadłam koło Em. Zaczęłam płakać. Dziewczyna
mnie przytuliła. Zawsze myślałam, że kiedy dowiem się że zostanę mamą to będzie
najszczęśliwsza chwila w moim życiu. – Myliłam się.
E:I co teraz zrobisz ? Powiesz Harry’emu ? – Zapytała. J:Nie wiem.
Obie wyszłyśmy i zamówiłyśmy Taxi. Po 35 minutach byłam już
w domu. Emma niestety musiała jechać bo miała jakąś sprawę do załatwienia razem
z mamą. Kiedy moi rodzice wrócili z pracy, kazałam im usiąść. Wyznałam im, że
jestem w ciąży. Rozryczłam się przy tym. Tato był w szkoku i zadawał mnóstwo
pytań na które nie byłam w stanie odpowiedzieć. Po skończonej rozmowie poszłam
do siebie. Mój telefon zaczął wibrować. Dzwonił Harry. Odebrałam.
J:Hallo ?H:No dzięki bogu. W końcu.
J:Czego chcesz ?
H:Chcę się z tobą spotkać.
J:Nie mam ochoty nigdzie iść.
H:To ja przyjadę do ciebie. – Troszkę uradowała mnie ta wiadomość, ponieważ właśnie teraz bardzo go potrzebowałam.
J:No dobrze, czekam.
Odłożyłam słuchawkę i zeszłam na dół powiedzieć mamie żeby
go wpuściła jak coś. Położyłam się na swoim łóżku i gapiłam się w jeden punkt.
Po chwili do mojego pokoju ktoś zapukał.
J:Proszę. – Otarłam swoje łzy. H:Hej. – Usiadł koło mnie na łóżku.
J:Co chcesz ?
H:Chcę przeprosić. – Był smutny i przygaszony.
J:A zaraz znowu zrobisz to samo.
H:Nie kochanie, naprawdę obiecuje. Kocham cię. – Zbliżył się delikatnie do mnie.
J:Ale obiecaj że nigdy mnie nie okłamiesz.
H:Chciałbym ale jest jedna rzecz o której nie mogę ci powiedzieć.
J:Chodzi o ciebie i o Nialla ? – Zapytałam.
H:Tak ale proszę nie dopytuj mnie o co chodzi .
J:No dobrze.
H:To co wybaczasz mi ? – Na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech.
J:Tak. Bo cie kocham. – Przytuliłam się bardzo mocno do chłopaka. Leżeliśmy tak wtuleni jakieś 10 minut i rozkoszowaliśmy się swoją obecnością. – Harry muszę ci cos powiedzieć. – On ma prawo wiedzieć, bo w końcu jest ojcem.
H:Tak ? – Popatrzył w moje oczy.
J:Byłam dzisiaj u lekarza.
H:Coś ci jest ?
J:Nic, to znaczyjest, bo wiesz będziesz tatusiem. – Mina chłopaka była bezcenna.
H:Jezu naprawdę. Kotku to cudownie.
J: Czy ja wiem. Dopiero co zaczęłam studiować, a ty rozwijasz swoja karierę. To nie jest najlepszy moment.
H:Wariatko jesteście dla mnie ważniejsi niż jakaś tam kariera. Nawet nie wiesz jak się cieszę, a ty jakoś sobie poradzisz z tymi studiami. Pomogę ci. – Styles od razu poprawił mi humor. Wpoił się w moje usta. Chodź jeszcze troszkę byłam zła na niego to byłam szczęśliwa. Może za szybko mu wybaczyłam, ale nie robie tego tylko dla siebie ale i też dla dziecka, bo to ono jest teraz najważniejsze.
jest zajebisty <3 wenki ;**
OdpowiedzUsuńNo chyba nie muszę mówić jaki jest cudowny ten rozdział ,
OdpowiedzUsuńbo to oczywiste .
Nie mogę się doczekać co Niall na to ,ciekawa jestem czy wyzna miłość Grace;>
Całuskii<3
Zapraszam do mnie:
http://zwyklemarzenianiedospelnienia.blogspot.com/
Rozdział jest cudny *.* Reakcja Harrego piękna, taka jak powinna być :)Nie wiem za bardzo co mam ci jeszcze napisać. Opowiadanie jest super i strasznie się wciągnęłam. Ciesze się ze do siebie wrócili i jest już ok. ale wciąż ciekawi mnie ta cała akcja z Niallem...
OdpowiedzUsuńŻyczę ci weny i czekam na nowy rozdział xx
BOSKI ;*
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że nie będzie w ciąży ;o a tu taki szok ;D super, czekam na kolejny rozdział! :)
OdpowiedzUsuńWiktoria
Cudny rozdzial ;** czekam na nastepny ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana xxx
I jednak będzie dzidzuś a Harry jest taki szczęśliwy tylko szkoda mi Niall'a jak on będzie się czuł w tej sytuacji Rozdział super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Ooo Hazza slodki. Ale fajnie, zeby byla dziewczynka...
OdpowiedzUsuńChciałabym cię zachęcić do przeczytania mojego nowego opowiadania. Mam nadzieje, ze wpadniesz, przeczytasz, skomentujesz i zostaniesz na dłużej. To bardzo dla mnie ważna.
Z góry dziękuję <3
me-onedirection-and-my-sister.blogspot.com
Podoba mi się. Zresztą jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuńAdrianna
Nie spodziewałam się takiej reakcji Harry'ego, ale... Jeziu jaki on kochany :) *_*
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział i czekam na następny ;*
Całuję, Caroline xx