Jaki ja jestem wściekły. Boże nie mogę mu tego wybaczyć.
Mógł mi powiedzieć a nie odstawiać takie coś. Ja naprawdę kocham Grece.
Obdarzyłem ja wielkim uczuciem, to jest miłość i wiem że ona jest tą jedyną.
Jak trzeba będzie to będę o nią walczyć nawet jeśli to będzie skutkowało
rozpadem zespołu. Wróciłem do domu od razu zdenerwowany poszedłem do siebie.
Louis zapukał do mnie.
J:Proszę ! Lou: Co jest stary ? – Wszedł do mojego pokoju.
J:Nie ważne. – Warknąłem.
Lou: Jestem twoim przyjacielem, możesz mi powiedzieć.
J:Nobo Niall zakochał się w Grece. – Chciało mi się płakać.
Lou: Co ty gadasz ?
J:Mówie prawdę. Wysyłał jej listy miłosne no i dzisiaj go na tym przyłapałem. Pobiliśmy się.
Lou: Właśnie widzę. – Wskazał na moja ranę.
J:Co ja mam teraz zrobić ? – Byłem bardzo smutny.
Lou: A Grece o tym wie ?
J:Nie, razem z Niall’em powiedzieliśmy jej że ta bójka to był przypadek.
Lou: To ona was widziała ?
J:Tak i nie zadawaj już więcej pytań. Chce zostać sam.
- Oczami Nialla-
Dojechałem do domu zaraz po Stylesie. Poszedłem wkurzony do
kuchni i nałożyłem sobie pizze na talerz. Do kuchni wkroczył Tommo.
-Oczami Louisa-
To się porobiło. Chce im obu pomóc ale nie wiem jak. Z
jednej strony rozumiem Harry’ego ale i też Nialla. Poszedłem pogadać z
Niall’em.J:Możesz mi to wszystko wyjaśnić ? – Usiadłem naprzeciwko niego.
N:Ale co ?
J:Sprawe z Grece.
N: Louis nie chcę o tym gadać.
J:Dobra jak chcesz, ale mówię ci Hazza nie odpuści za bardzo ja kocha. – Niall poszedł do swojego pokoju.
-Oczami Grece-
Obudziła mnie Weronika, która niestety dzisiaj wyjeżdża. W:Wstawaj. Pomożesz mi się spakować. – Zaczęła skakać po moim łóżku.
J:A ty z czego się tak cieszysz skoro dzisiaj wyjeżdżasz.
W:Bo okazało się, że moja mama zdecydowała, że się tu przeprowadzamy.
J:Co !?- Od razu się podniosłam.
W:Tak, tyle że to dopiero za dwa miesiące.
J:A czemu ?
W:No bo musimy załatwić z mamą wszystkie formalności, ona musi znaleźć mieszkanie no i prace w Londynie co jak wiesz nie jest proste.
J:No tak, ale się cieszę. – Byłam szczęśliwa że Wera przeprowadza się do Wielkiej Brytanii.
Poszłyśmy spakować dziewczynę. Samolot miała o 19.00 więc
miałyśmy sporo czasu. Zrobiłyśmy sobie pyszne naleśniki i je zjadłyśmy. Po
śniadaniu poszłam do łazienki i ubrałam to. . Rozczesałam włosy i zrobiłam delikatny
makijaż. O 13.00 zdecydowałyśmy że pójdziemy do chłopców. Wsiadłyśmy do taxi i
po 20 minutach staliśmy pod ich domem. Otworzył nam Liam. Przywitałyśmy się z
chłopakiem i weszłyśmy do środka.
J:Siema chłopcy. Harry u siebie ? Z:Tak.
Wera została z chłopakami a ja poszłam do pokoju mego
księcia. Styles leżał właśnie na łóżku ze słuchawkami u uszach.
J:Hej kochanie. – Hazza zdjął słuchawki. H:Cześć słonko. Jak tam ?
J:Dobrze. Boli cie ? – Usiadłam koło niego i pocałowałam w usta.
H:Teraz już nie.- Uśmiechnął się cwaniacko.
J:Idziemy do reszty.
H:Ok.
Usiadłam na kanapie obok Nialla, a Harry koło mnie tyle że z
drugiej strony. Louis zaproponował film więc wszyscy się zgodziliśmy no bo nie
było nic innego do roboty. Oglądaliśmy LOL z Miley Cyrus. Czułam się strasznie
dziwnie pomiędzy Hazzą a blondasiem. Oboje cały czas groźnie na siebie zerkali.
Miałam wrażenie że o coś się pokłócili i chyba się nie myliłam. Kiedy skończył
się film Zayn zaproponował butelkę. Wera
kręciła pierwsza i wypadło na Louisa.
W:Prawda czy wyzwanie ? Lou: Wyzwanie.
W:Dobrze no to rozbierz się i zrób striptiz na stole w
kuchni. – Wszyscy ruszyliśmy w stronę kuchni, a Louis wszedł na stół. Po kolei
zaczął ściągać swoje ubranie. Wszyscy krzyczeli i śmiali się z Lou. Kiedy
skończył i znowu się ubrał wróciliśmy do salonu.
Lou: Zemszczę się. – Wskazał na Weronikę i zakręcił butelką.
Padło na Liama. L:Prawda.
Lou: Czy kiedykolwiek pocałowałeś chłopaka ?
L:Raz. (Zmyśliłam to ;D) – Liam zakręcił butelką i padło na Nialla.
N:Wyzwanie.
L:Pocałuj Grece w usta. – Niall się uśmiechnął i obrócił w moją stronę.
-Oczami Harry’ego-
Co ?! On tylko na to czekał, a głupi Liam mu to ułatwił.
Kiedy Niall zbliżył swoje usta do Grece i delikatnie je musnął nie wytrzymałem.
J:Stop ! Koniec tego ! – Grece od razu oderwała się od Nialla.
G:Skarbie ale to tylko gra.
J: Idziemy ! – Podszedłem do niej, wziąłem ją na ręce i wyniosłem z domu.
Taki sobie , ale mam nadzieje że się chodź troszkę podoba ;) 10Komentarzy=Nowy rozdział
ooo sie porobiło... boski kochana ;P weny i buziole ;**
OdpowiedzUsuńWow fajnie :D ale się rozkręciło! masakra ;p czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńOjojoj ale się narobiłoo , już nie mogę się doczekać!Życzę ci twórczej weny . Pisz ,pisz kochana <3
OdpowiedzUsuńKiss.
Taki sobie?! Żartujesz?!?!
OdpowiedzUsuńMoże i krótki ale za to ile sie dzieje!
Jeden z lepszych rozdziałów ^^
Obyś tylko takie pisała :D
Adrianna
No gra w butelke i ten pocalunek hmm.. znajomosc Nialla i Grece sie rozkreca ;)Czekam na nastepny rozdzial ;*
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana xxx
Naprawdę świetny, ehh jak Harry się wkurzył i zabrał Grace ; pXD ;*
OdpowiedzUsuńDaffaj następny ; >
OdpowiedzUsuńWcale nie jest taki sobie :). Mam nadzieję że miedzy nimi wszystkimi jakoś się ułoży <3.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowe opowiadanie:
http://takemetotheendoftheworld-onedirection.blogspot.com/
Liczę że zostawisz cuś po sobie ;*.
Całuję, Caroline xx
Szybko pisz next bo nie wytrzymam /weronika
OdpowiedzUsuńnooo , kiedy bedzie następny!? ; >
OdpowiedzUsuń