wtorek, 26 marca 2013

"Harry cz.35"


~Czytajcie notke pod rozdziałem!~

-Oczami Harry’ego-

Nie to chyba sen. Będę tatą. Nie mogę się już doczekać kiedy wezmę na ręce mojego drugiego skarba. Cieszę się że Grece nie wypytywała się mnie o tą sprawę z Niall’em. Ułatwiło to całą sytuację.
-Oczami Grece-

J:I co teraz ?- Zapytałam cały czas o tym myśląc.
H: Nie martw się na zapas. Chcesz mieć chłopca czy dziewczynkę ?- Uśmiechnęłam się.
J:Chłopca. – Obróciłam się. Leżałam na Hazzie.
H:A ja chcę dziewczynkę.- Pocałował mnie w nos.
J:Za niedługo się przekonamy.
H:Kupie ci auto. – Z choinki się urwał.
J:Po co ?
H:No a jak będziesz się poruszać z dzieckiem ?
J:No dobrze ale ja sama uzbieram i sobie kupię nie chcę cię naciągać.- Odpowiedziałam.
H:O nie, nie. Kochanie od teraz i nasze dziecko i wog my to nasz wspólny wydatek, ale nie w sumienie, ty nie będziesz na razie pracować  więc ty i bobas będziecie na moim utrzymaniu.
J:Ale ja się nie zgadzam.
H:Oj nie dyskutuj. Powiedziałem i zdania nie zmienie. – Uśmiechnęłam się tylko do niego i z trudem uszanowałam jego decyzje. – Twoi rodzice już wiedzą ?
J:Tak, trzeba będzie powiedzieć chłopką, a przede wszystkim twojej mamie. Pewnie się zdziwi co jej syn zmalował.
H:Ehahaha. – Zaśmiał się sarkastycznie.- Oboje zmalowaliśmy, a zresztą na pewno się ucieszy.

Rozmawialiśmy o swojej wspólnej przyszłości jeszcze długo. Harry został na noc więc oboje po pewnym czasie usnęliśmy.  
-Rano-

Kiedy zaczęłam się przebudzać próbowałam na omacku znaleźć ciało loczka. W pewnym momencie doszło do mnie że niema go koło mnie. Przyszła mi do głowy taka myśl  czy czasami to wszystko to nie jest zwyczajny sen i że to dzieje się tylko w mojej rozbujałej wyobraźni. Lecz jakoś mi to nie pasowało no bo przecież to wszystko co się działo ”wczoraj” było zbyt rzeczywiste. Podniosłam się i postanowiłam zejść na dół. Ku mojemu zdziwieniu w kuchni ujrzałam Stylesa robiącego omlety. Przywitałam się z nim i zafascynowana co wyczynia mój chłopak usiadam na krześle. Za chwilę podał mi na talerzu potrawę i do tego pomarańczowy soczek, zaraz i on usiadł ze swoją porcją jedzenia.
Serce bańkiJ:No jestem pod wrażeniem. – Zajadałam się kęsem, który przed chwilą wzięłam do buzi.
H:Muszę o Ciebie teraz dbać. – Roześmiałam się. – Co się śmiejesz ?
J:To nie jest choroba że aż tak musisz o mnie dbać.
H:Jak chcesz to mogę cię teraz zostawić samą i pojechać do domu. – Udał wielce obrażonego.
J:Dobra, dobra już nic nie mówię. Nawet mi się to podoba. – Hazza się uśmiechnął.
H:To się cieszę.

Oboje postanowiliśmy że pojedziemy odwiedzić mamę Harry’ego, bo okazało się że odwołują mi dzisiejsze zajęcia. Wcześniej loczek powiadomił rodzicielkę, a ja moich rodziców i zaczęliśmy się ogarniać. Harry wykąpał się w mojej łazience a ja poszłam do łazienki rodziców. Wykąpałam się, wysuszyłam i ułożyłam włosy, ubrałam się oraz zrobiłam makijaż. Pojechaliśmy jeszcze do domu chłopaków żeby Styles mógł przebrać się w czyste ciuchy. Wyjechaliśmy o 10.00 i droga potrwała nam 4 godziny. Dosyć szybko dojechaliśmy do domu Anne. Nie ukrywam że stresowałam się tą wizytą, ponieważ miałam po raz pierwszy poznać jego mamę. Nigdy przedtem jej nie wiedziałam ale dużo słyszałam z opowiadan Hazzy – Szczerze to wywnioskowałam, że to taki kochany maminsynek. Pukając do dziwi Harry mocno złapał moją rękę i powiedział cichutko : Nie bój się, będzie dobrze. Kiedy drzwi się otworzyły stała w nich uśmiechnięta kobieta. Wyglądała bardzo młodo i ogólnie jak na jej wiek była bardzo ładna. Cześć kochani. – Krzyknęła, a my weszliśmy do środka. Chłopak przedstawił nam siebie. Zdjęliśmy buty i poszliśmy do salonu. Harry cały czas trzymał mnie za rękę. Kobieta zrobiła nam herbatę i wszyscy troje usiedliśmy do stołu.
(A-Anne)
A:To co u was słychać ?- Uśmiech nie znikał z jej twarzy. H:No właśnie mamo. Przyjechaliśmy tu dzisiaj bo mamy coś ważnego do powiedzenia. – Upiłam łyk cieczy.
A:O co chodzi ? – Teraz jej przyjazny uśmiech przerodził się w bardzo poważny wyraz twarzy.
 H:No bo Grece i ja spodziewamy się dziecka. – Jego mama odchyliła się troszkę i z czepiła ze sobą swoje dłonie.  
A:Nie spodziewałam się że tak szybko będziesz ojcem, bo przecież ty sam zachowujesz się jeszcze jak taki mały bobas no ale skoro się tak stało.
G:To dobrze bo myślałam że pani będzie wściekła.- Odetchnęłam z ulgą.
A:Aż taka straszna jestem ? Niemożliwe. – Uśmiechnęła się – Szczerze to bardzo się cieszę że mój syn przynajmniej wybrał sobie kobietę w swoim wieku.
 H:Mamo !- Wrzasnął loczek.
A:Ale ja nigdy nic nie miałam do dużej różnicy wiekowej w związku, zresztą sama nie byłam lepsza al…
H:Mamo ! Skończ !
G:Nie awanturuj się wiem o twoich byłych dziewczynach.
H:Skąd ? – Zapytał zdziwiony.
G:Wiesz Trudo żebym nie wiedziała skoro Weronika gadała mi o was codziennie.
H:To już wszystko jasne.

Rozmawiało nam się bardzo dobrze. Mama Hazzy wypytywała się o naszą przyszłość i wog. Po 2h przyszła siostra Harry’ego która była bardzo miła i fajna. Ucieszyła się ze jej młodszy braciszek będzie tatą. Niestety nie poznałam ojczyma Stylesa bo musieliśmy już jechać. Źle się poczułam, a Harry jak zwykle przesadzał, pozatym miałam jutro na uczelnie na godzinę 9.00 więc chciałam się wyspać. W moim domu byliśmy o 22.00. Loczek jeszcze chwile posiedział a później pojechał do siebie. Wykąpałam się i poszłam spać. Ze snu wyrwał mnie budzik który zadzwonił o 7.30. Szybko wstałam i poszłam do łazienki się ubrać oraz ogólnie ogarnąć. Zjadłam śniadanie i jakieś 10 minut bo wyjściu moich rodziców do pracy usłyszałam klakson auta. Zdziwiona wyszłam przed dom. Moim oczom ukazało się świetne czarne auto. Nie znałam się na markach wiec nie wiedziałam czym prawdopodobnie będę się wozić.
H:I jak ci się podoba ? Jest twoje. – Powiedział z bananem na twarzy.
J:Jak ty je tak szybko załatwiłeś ?
H:Louis – Wzięłam lekki rozpęd i wskoczyłam na Stylesa.
J:No tak. Dziękuje – Wpoiłam się w jego usta.

Chłopak wyjaśnił mi wszystko co powinnam wiedzieć o aucie i wog. Poszłam szybko po swoją torbę i razem z chłopakiem wsiadłam do auta. Oczywiście ja kierowałam. Miałam prawo jazdy od ponad roku ale nie miałam auta więc wog go nie używałam. Sama dziwiłam się loczkowi że nie bał się ze mną jechać.



 
Hej miski wy moje ;** Od razu mówię nie znam się na markach auta więc zapytałam tatę o auto mojego wujka. Powiedział ze to
volksvagen passat więc wpisałam w Google i mam jakieś auto i nie jestem pewna czy to, to o które mi chodziło xDDDD Mam nadzieje że rozdział chodź troszkę się podobał. Anonimki podpisujcie się i też bardzo proszę wszystkich czytających o dodawanie komętarza, bo boli mnie troszkę to że mam np. 96 wyświetleń posta,  a tylko 11 komentarzy.  Min.15komów =Nowy rozdział.                                                                                     


Przepraszam że stawiam warunki ale naprawdę ja rozumiem że może wam się nie chcieć ale dla mnie jest bardzo ważna wasza opinia na temat tego co pisze.

17 komentarzy:

  1. Czytam=Komentuje :)
    Rozdział super! Fajny ten Hazza, taki opiekuńczy. Chciałabym się obudzić i zobaczyć Harrego robiącego mi omlety :D ahh #marzenia Dobra nieważne :P Ta sytuacja z mamą Harrego wyszła ci super :) i w ogóle całość wyszła całkiem, całkiem :)
    Życzę weny i czekam na następny rozdział xx

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział jest zajebisty. fajne pomysły teraz tylko czekać na te 15 komentarzy żebyś dodała nexta... zapraszam cie też na mojego nowego bloga http://magic-story-with-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No świetny nie mogę się doczekać następnego partu,kiedy będzie ? /weronika

    OdpowiedzUsuń
  4. Piąty komentarz! Jeszcze tylko 10 ;)
    Rozdział uroczy! I podoba mi się nowy 'wystrój' bloga.
    Adrianna

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział <3. Harry taki kochany *-*
    Czekam na next ;*
    Całuję i życzę wenki, Caroline xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski, zresztą to nic nowego! :D uwielbiam twoje opowiadanie, i już czekam na kolejny rozdział! :)
    Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  7. Roździał jest dobry ; D
    Zapraszam do mnie : zwyklemarzenianiedospelnienia.blogspot.com
    Buziaki ;**
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej. Rozdział świetny mam nadzieje że już niedługo będzie te 15 komów i dodasz rozdział. ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże cudo *-* Ciekawe jak wyjdzie ta sprawa z Niallem. Będzie mi go szkoda bo prawdopodobnie będzie załamany. ;( No ale nic wenki życze ;*
    Marta.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdzial slodziutki *-*
    a co do szablonu to za jednolity.. wydaje mi sie ze poprzedni byl lepszy :) a i wesolych zycze ;*
    Buziaki xxx

    OdpowiedzUsuń
  11. suuper..
    Rozkrecaj sie !!
    Zrob cos w tym opowiadaniu tragicznego np.wypadek greec nowym samochodem lub gwalt..
    Ale tak to super..

    PS.Mam nadzieje ze chociarz wypadek bedzie... POZDRAWIAM NATI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *Mój komentarz się nie liczy*
      Nie będzie żadnego gwałtu ani chyba żadnego wypadku. Przynajmniej na razie tak mi się wydaje. Jeszcze nie wiem nawet kiedy będzie koniec opowiadania ani co napisze w następnym rozdziale. Jakoś mam same marne pomysły ale cały czas coś kombinuje ;D Proszę o cierpliwość a na pewno coś się wydarzy i może to już niedługo. ;D Dziękuje za komentarz i za szczerą wypowiedz kochana ;**

      Usuń
  12. SWIETNY JAK ZAWSZWE .
    POPIERAM DZIEWCZYNE Z PSEUDONIMEM NATI ROZKREC SIE ... SSSSSSSSSUUUUUUUUPPPPPPPPEEEEERRRRR RODZIAL

    OdpowiedzUsuń
  13. suuuuuuuuuper pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  14. BOSKI
    DAWAJ NEXTAA :D
    Jula

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepraszam , że nie komentowałam poprzednich , ale byłam tak zafascynowana , że nawet mi się nie chciało ;D Nie mogę się doczekać następnego , i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń